Stanisław Pacocha, wójt gminy Gowarczów nie otrzymał absolutorium od Rady Gminy. To nie tylko żółta kartka, ale również otwarta furtka do zorganizowania referendum i odwołania włodarza. - W historii naszej gminy tak złych lat jeszcze nie było. Może wójt to zrozumie i zacznie działać - mówi Czesław Ludwikowski, przewodniczący Rady Gminy.
Nastroje w gminie Gowarczów nie służą wójtowi Stanisławowi Pacosze. Coraz częściej słyszy się, że nie sprawdza się w roli włodarza, a nadzieje w nim pokładane zostały zawiedzione. Przyczynić miałyby się do tego m.in. nieporozumienia z częścią radnych z przewodniczącym Czesławem Ludwikowskim na czele, odwołanie swojego zastępcy Sławomira Cichego w atmosferze wspólnych oskarżeń, konflikt z Edytą Wiatrowską, sołtys Gowarczowa choćby w sprawie ustawienia w centrum miejscowości drogowskazu z Koziołkiem Matołkiem czy wreszcie dodatkowe wydatki jak choćby niedawna podwyżka pensji wicewójt Marzeny Dziewit czy odprawa dla zwolnionej Barbary Panek, wicewójt poprzedniej kadencji.
Dwutorowe działania
Podczas ostatniej sesji Rady Gminy wójt Stanisław Pacocha nie otrzymał od radnych absolutorium. To może być sporym zaskoczeniem, bo mimo konfliktów ci sami radni kilka miesięcy zdecydowali o podniesieniu pensji wójta. Na 14 radnych obecnych na posiedzeniu sesji Rady Gminy siedmiu zagłosowało za absolutorium, czworo przeciw, a dwie wstrzymały się od głosu. - Byłbym zaskoczony, kiedy dostałbym absolutorium, skoro opozycja ma większość w Radzie Gminy, przecież burmistrz Krzysztof Obratański nie dostawał absolutorium aż pięć razy, a jest dobrym włodarzem. Podejmuję działania w sprawie tej uchwały. Będą one przebiegać dwutorowo. Napisałem zażalenie do Regionalnej Izby Obrachunkowej z wnioskiem o uchylenie uchwały, przecież wcześniej RIO pozytywnie oceniło wykonanie budżetu - mówi wójt Stanisław Pacocha. - Złożyłem również pismo do Rady Gminy, w którym wnoszę o usunięcie naruszenia prawa, jakim w mojej ocenie było nieudzielenie mi absolutorium. Spokojnie czekam na to, co będzie dalej - mówi włodarz. Mimo braku absolutorium wójt Pacocha ma dobre samopoczucie. - Uważam, że jestem bardzo dobrym włodarzem. Uważam, że na to nie zasługuję, ale skoro Rada Gminy tak zdecydowała to, to przyjmuję - dodaje.
Brak współpracy
- To żółta kartka ostrzegawcza dla wójta, który powinien się wsłuchiwać w głosy mieszkańców, a trochę ich zlekceważył - mówi Czesław Ludwikowski, przewodniczący Rady Gminy. - Wójt nie współpracuje z Radą Gminy i Radami Sołeckimi, np. bez zgody radnych oddał budynek po dawnej policji. Gmina ma przecież problemy lokalowe, a w tym budynku mógłby się mieścić np. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej - wyjaśnia. To jednak nie jedyne argumenty, które zdecydowały o braku absolutorium. - Zwalnia się fachowców od pozyskiwania środków unijnych. Pani Panek deklarowała przecież, że będzie współpracować z gminą. Wójt jest od pozyskiwania środków unijnych, a na sesji mówi, że jemu się nie opłaca pozyskiwać tych środków. Tak być nie może - dodaje. Jak zaznacza uchwała o nieudzieleniu absolutorium została podjęta zgodnie z prawem i żadne uchybienia przy jej uchwalaniu nie wystąpiły. - W historii naszej gminy tak złych lat jeszcze nie było. Może wójt to zrozumie i zacznie działać. Ma sześć miesięcy tego roku, żeby zasłużyć na absolutorium - mówi przewodniczący.
Nie dla ludzi
- Pan wójt robi wszystko, żeby nie robić nic dla ludzi. Wyśmiał publicznie mój pomysł postawienia w centrum drogowskazu z Koziołkiem Matołkiem i kompletnie nie zrozumiał tej inicjatywy, która doskonale mogłaby promować naszą gminę. Teraz prowadzi działania, które mogą się skończyć tym, że w Gowarczowie nie zostanie wybudowana altana w ramach funduszu sołeckiego - mówi Edyta Wiatrowska, sołtys Gowarczowa. - Z panem wójtem nie da się współpracować. Liczy się tylko jego zdanie - dodaje.
Będzie referendum?
Wraz z informacją o braku absolutorium pojawiła się wiadomość o organizacji referendum w sprawie odwołania wójta. Zielone światło ma do tego Rada Gminy, która już na najbliższej sesji może podjąć uchwałę o organizacji referendum. Nie brakuje jednak głosów mówiących o tworzeniu się właśnie wśród mieszkańców Komitetu Referendalnego, którego członkowie nie chcą się jeszcze ujawniać. Przewodniczący Czesław Ludwikowski zapewnia, że żadnych działań w tym temacie nie będą jednak podejmować radni. - Tak jak mówiłem to ostrzeżenie dla wójta. Nie będziemy wnosić uchwały o organizację referendum. Wśród mieszkańców krążą wiadomości o referendum, ale nie słyszałem, że tworzy się już Komitet Referendalny - zaznacza. Jeśli doszłoby do przedterminowych wyborów wśród potencjalnych kandydatów do objęcia fotelu wójta wymienia się Barbarę Panek, która w minionej kadencji pełniła funkcję wicewójta gminy Gowarczów, obecnie pracującą w koneckim Zarządzie Dróg Powiatowych, Edytę Wiatrowską, sołtys Gowarczowa i Sławomira Cichego, byłego wicewójta gminy Gowarczów, zwolnionego przez wójta Pacocha.
Komentarze opinie