W 7 kolejce Centralnej Ligi Juniorów, Neptun Końskie uległ na własnym terenie Zniczowi Pruszków 0:2.
Nasi juniorzy nie ustępowali zawodnikom gości, a przez większą część spotkania wręcz przeważali. Wynik nie odzwierciedla więc przebiegu spotkania. Po stronie konecczan była walka, zaangażowanie i kilka niewykorzystanych sytuacji bramkowych. W pierwszych 20 minutach bramki mogli strzelić Bartosz Sztandera i Piotr Zieliński. Pierwszego gola Neptun stracił w 35 minucie po stałym fragmencie gry. W drugiej połowie konecczanie przeważali, ale w 66 minucie to goście podwyższyli wynik. W 70 minucie Zieliński zaliczył kontaktowe trafienie po szybkim rozegraniu rzutu wolnego, ale sędzina bramki nie uznała. Zapewne sama nie wie, dlaczego. Takich dziwnych decyzji było więcej, jak np. niepodyktowanie ewidentnego rzutu karnego dla Neptuna. Trójka sędzin ewidentnie nie nadążała za boiskowymi wypadkami, swoimi nieudolnymi wyrokami skrzywdziła nasz zespół i wypaczyła wynik meczu. Takie są skutki hiperpoprawności i równouprawnienia na siłę...
Kolejne spotkanie nasi juniorzy rozegrają w sobotę, 24 września, o godzinie 12 z ŁKS-em w Łodzi.
Komentarze opinie