Grzegorz Piec, starosta konecki nie zamierzał milczeć w sprawie zerwania koalicji z PiS w Radzie Miejskiej w Końskich. Podczas kampanijnego spotkania w ramach objazdu PiS – busa przed koneckim magistratem doszło do niespodziewanego zgrzytu.
W środowe popołudnie na plac przed koneckim magistratem przyjechał PiS-bus, którym przemieszczają się parlamentarzyści i kandydaci w nadchodzących wyborach. Do Końskich zawitali działacze partii na czele z prezesem Krzysztofem Lipcem. Wśród witających ich osób dość niespodziewanie pojawił się burmistrz Krzysztof Obratański. Niespodziewanie, bo wczoraj z koalicji w Radzie Miejskiej radni z klubu Samorządnych Ziemi Koneckiej, firmowanego w wyborach przez Krzysztofa Obratańskiego, zerwali nieformalną koalicję z PiS. Sytuacja była więc mocno niekomfortowa.
Burmistrz nie czekał jednak w gronie sympatyków partii na pojawienie się PiS-busa, ale zapewne obserwował sytuację z okien swojego biura i kiedy tylko bus pojawił się na placu wyszedł do gości.
[caption id="attachment_52996" align="alignnone" width="1200"] Wymowne zdjęcie. Burmistrz Krzysztof Obratański i Wiesław Malicki, odwołany wczoraj z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Końskich.[/caption]
Co ciekawe w gronie sympatyków znaleźli się również radni miejscy z PiS pozbawieni swoich funkcji czyli Wiesław Malicki, były wiceprzewodniczący Rady Miejskiej oraz Helena Rozmus i Mariusz Brzozowicz, byli przewodniczących dwóch gminnych komisji.
Kiedy Krzysztof Lipiec, szef świętokrzyskich struktur zakończył swoje wystąpienie zwrócił się do burmistrza Obratańskiego z kurtuazyjną prośbą o wsparcie w wyborach. Na te słowa zdecydowanie i bardzo szybko zareagował starosta Grzegorz Piec mówiąc, że wczoraj burmistrz już pokazał swoje wsparcie dla PiS. Burmistrz równie szybko zareagował, ale jednak nie odniósł się do sytuacji z sesji Rady Miejskiej, tylko zaczął mówić o umowie, jaką podpisał wczoraj z wojewodą na komunikację miejską. - Zaczynamy od 1 września pięć dodatkowych kursów, które do tej pory nie istniały - mówił burmistrz. Swojej wypowiedzi jednak nie dokończył, bo przerwał mu poseł Lipiec. - Panie burmistrzu, chciałem teraz przedstawić pozostałych kandydatów – uciął szef świętokrzyskich struktur PiS.
Po zakończeniu spotkania panowie Lipiec i Obratański krótko jeszcze rozmawiali, po czym każdy z nich rozszedł się w swoją stronę. Przypomnijmy, że w wyborach samorządowych PiS udzieliło swojego poparcia Krzysztofowi Obratańskiemu.
Komentarze opinie