Druhowie strażacy z OSP KSRG Ruda Maleniecka zostali wysłani do otwarcia mieszkania, ponieważ jak informowali sąsiedzi, właścicieli od dłuższego czasu nie widzieli. Może zasłabła, więc pomoc jest konieczna. Ratownicy zabezpieczeni w maski i rękawice ochronne przystąpili do działania
Do akcji pojechał zastęp druhów dowodzony przez dh Jana Pachuca. Przed budynkiem mieszkalnym na strażaków czekał mężczyznę. Opowiedział strażakom, że nie ma kontaktu z lokatorką mieszkania. Zatroskany o jej los podejrzewał, że kobieta mogła zasłabnąć.
Wołali, stukali
Ratownicy strażaccy próbowali nawiązać kontakt z kobietą. Wołali, stukali do drzwi i okien. W tym czasie montowali sprzęt hydrauliczny do wyważania drzwi, bo taki zamiar właśnie chcieli zrealizować. W tym czasie przybył patrol policjantów. Ale stało się coś pocieszającego, otóż łomotanie w drzwi i okna spowodowało, że kobieta samodzielnie otworzyła drzwi. Wyszła z domu. Wyjaśniała strażakom, policjantom i sąsiadom, że zmęczona zasnęła. Ale czuje się dobrze. Pomocy medycznej nie potrzebuje. Zatem odwołano jadący do do Rudy Malenieckiej Zespół Ratownictwa Medycznego.
. Kwarantanny nie było
Potem mundurowi w przeprowadzonym wywiadzie ustalili, że kobieta nie przebywa na kwarantannie domowej i nie miała styczności z osobami podejrzanymi o zarażenie wirusem COVID - 19. Niemniej druhowie strażacy sprawdzili cały dom wykrywaczem wielogazowym, który nie stwierdził obecność gazów niebezpiecznych w tym tlenku węgla i druhowie swoje działania zakończyli wyjaśnia nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP w Końskich.
Komentarze opinie