
Na Placu Kościuszki w centrum Końskich odbył się uroczysty spektakl, gdzie prym wiodły światła laserowe, pierwsze tego typu w historii miasta zaprogramowane na pożegnanie 2022 i powitanie 2023 roku. Pojawili się samorządowcy i kilka tysięcy mieszkańców miasta. Zabawa była znakomita.
Na godzinę przed północą ,31 grudnia 2023 roku, na plac Kościuszki zaczęli przybywać mieszkańcy Końskich. Mimo, że zbliżała się północ, temperatura oscylowała w granicach 10 stopni na plusie. Ludzie ustawiali się w kolejce, by przy rzęsiście oświetlonej choince zrobić sobie pamiątkową fotografię. Następnie spacerowali po placu. Ale z każdą upływającą chwilą przybywało ludzi: dorosłych młodzieży i dzieci z rodzicami i dziadkami.
Piotr Salata, dyrektor KCK ogłaszał ile to czasu zostało zgromadzonym do pożegnania 2022 roku. Na scenie pojawili się koneccy radni i burmistrzowie. Krzysztof Obratański przekazał zgromadzonym życzenia pełne serdeczności. Życzył, by 2023 rok nie sprawiał ludziom kłopotów, a wręcz przeciwnie, dawał im wiele satysfakcji w życiu prywatnym, rodzinnym i zawodowym. Gdy burmistrz zakończył przekazywanie życzeń zaczęło się odliczanie.
Kilkutysięczny tłum, jaki przybył na tę historyczną chwilę, odliczał: 10, 9, 8....i 1. Zegar na kolegiackiej wieży oznajmił, że mija północ. Na placu zgasły lampy uliczne i inne światła. Z głośników zabrzmiała muzyka dostosowana do projekcji świateł laserowych, jaką zaprogramowano i wyświetlano na czarnym niebie, na frontonie kolegiaty, nad głowami zgromadzonych ludzi i pomniku Tadeusza Kościuszki. W niebo wystrzeliły race dopełniając ten spektakl świateł, barw. Spektakl trwał kwadrans.
Następnie zapaliły się lampy uliczne i światła na placu. Ludzie zaczęli opuszczać ten miejski teatr. W spokoju, pokoju, rozchodzili się do domów, na przerwane prywatki i zabawy sylwestrowe. Konecczanie dali przykład jak w środku nocy można bawić się w spokoju, ze śpiewem na ustach. To było budujące doświadczenie. Gdzieś tam krążyły policyjne i strażackie samochody. Żaden z funkcjonariuszy nie był wzywany do uspokajania zbyt "rozbawionych".
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie