
Brak kontaktu z właścicielem budynku był powodem do wezwania pomocy. Na miejsce zdarzenia do Kapałowa pojechały zastępy strażaków z JRG Końskie dowodzone przez mł. kpt. Krzysztofa Kolektę i oraz druhów z OSP KSRG Radoszyce i Węgrzyn.
Gdy strażacy z OSP KSRG Radoszyce, którymi dowodził dh Adam Zajączkowski pojawili się na miejscu zdarzenia, przeprowadzili rozpoznanie sytuacji.
Z tego, co powiedziała im osoba, która była na miejscu wynikało, że w budynku mieszkalnym prawdopodobnie znajduje się właściciel. Nie okazuje oznak życia. Najpierw zastęp druhów z Radoszyc zabezpieczył miejsce. Następni wielofunkcyjnym narzędziem otworzyli drzwi budynku.
- Po wejściu do środka wraz z funkcjonariuszami policji w mieszkaniu zastali - wydawało się im - nieprzytomnego mężczyznę. Niemniej po ocenie funkcji życiowych poszkodowanego 79-letniego mężczyzny z uwagi na stężenie pośmiertne odstąpili od pomocy przedmedycznej. Skontrolowali budynek, czy nie ma gazów niebezpiecznych. Takich substancji nie stwierdzili. I na tym swoje działania zakończyli - mówił st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.
Działania ratownicze prowadzono z zachowaniem reżimu sanitarnego w związku z pandemią koronawirusa SARS-COV2.
MAK
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie