Reklama

W Końskich 80-letni mężczyzna wpadł do studni i utonął

Prawdopodobnie przez nieumyślne działanie mężczyzna wpadł do studni, na prywatnej posesji przy ul. Leśnej w Końskich. Wydobyli go sąsiedzi i policjanci, który następnie prowadzono reanimację, którą kontynuowali strażacy, a potem ratownicy medyczni. Niestety 80-letni mężczyzna zmarł.

18 marca br., ok. godziny 10, do studni wpadł mężczyzna. Jak informowano straż pożarną, studnia była głęboka i mężczyzny nie było widać w toni.

Wydobyli sąsiedzi i policjanci

Jak to ujęła mł. asp. Monika Zamachowska z Wydziału Prewencji koneckiej policji, przed południem KPP Końskie otrzymała zgłoszenie zgłoszenie, że na terenie jednej z posesji w Końskich do studni wpadł 80-letni mężczyzna. Przybyli na miejsce policjanci wspólnie z sąsiadami mężczyzny wyciągnęli go ze studni oraz rozpoczęli reanimację. Niestety nie udało się przywrócić jego czynności życiowych.

Rozpoznanie

Z rozpoznania jakie o godzinie 10.50 prowadzili na miejscu zdarzenia strażacy ratownicy JRG Końskie, dowodzeni przez bryg. Adama Zielińskiego wynikało, że do kopalnej studni na prywatnej posesji przy ul. Leśnej w Końskich wpadł 80-letni mężczyzna. Pierwsza rota strażaków JRG PSP udała się na posesję, w miejsce zdarzenia ze sprzętem do ratownictwa. Stwierdzili, że na prywatnej posesji obok studni na ziemi leży mężczyzna. Został wydobyty przed przybyciem strażaków-ratowników. Studnia wykonana z kręgów betonowych o głębokości łącznej około 7 metrów, a z poziomu gruntu do lustra wody było ledwie półtora metra.

Policjanci ratowali

Poszkodowanemu policjanci prowadzili masaż serca. Strażacy przejęli od nich poszkodowanego i udzielali kwalifikowanej pomocy przedlekarskiej. Udrożnili drogi oddechowe, a następnie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową z wykorzystaniem worka samorozprężalnego, przygotowywali do użycia defibrylatora. Po uruchomieniu defibrylatora prowadzono czynności zgodnie z poleceniami urządzenia. Po przybyciu ratowników medycznych działania prowadzono pod kierunkiem kierującego akcją medyczną.

Mężczyzna zmarł

O godz. 11.12 ratownicy medyczni odstąpili od akcji. Działania prowadzono z zachowaniem reżimu sanitarnego w związku z Covid-19. O godzinie 11.20 miejsce zdarzenia wraz z ciałem poszkodowanego mężczyzny przekazano do zabezpieczenia i dalszych czynności policji - informował st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.

MARIAN KLUSEK

Fot. OSP KSRG Modliszewice

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do