Reklama

W Końskich czujnik wywąchał w mieszkaniach tlenek węgla?

Strażacy z JRG interweniowali w dwóch mieszkaniach bloków w Końskich gdzie czujniki tlenku węgla wyczuły zabójczy gaz. Mieszkańcy o pomoc poprosili strażaków JRG.

Według przeprowadzonego rozpoznania, jakie wykonali strażacy JRG, najpierw w mieszkaniu bloku wielorodzinnego przy ul. Brzozowej uruchomił się czujnik tlenku węgla.

Mieszkańcy opuścili mieszkanie. Byli na klatce schodowej. Mówili strażakom, że nie odczuwają żadnych dolegliwości. Nim opuścili mieszkanie pootwierali okna.

Sprawdzali mieszkanie

Strażacy JRG dowodzeni przez mł. kpt. Michała Bukowskiego sprawdzili mieszkania, czy nie ma w nich substancji niebezpiecznych. Pomiary nie wykazały obecności tlenku węgla. Powtórzyli je przy uruchomionym piecu ogrzewającym wodę. Nie wykryli obecności gazów niebezpiecznych.

Prawdopodobnie przyczyną uruchomienia czujnika były rozładowane baterii, które zasilają czujnik. Nakazali właścicielowi, by baterie wymienił.

Czujnik alarmował, ludzie wyszli na klatkę

Następnego dnia, zastęp JRG kierowany przez kpt. Łukasza Zawadzkiego został skierowany na ulicę 1 Maja, gdzie w mieszkaniu, w bloku załączył się czujnik tlenku węgla. Z rozpoznania sytuacji wynikało, że czujnik znajdował się w łazience mieszkania. Włączył się i alarmował. Usłyszawszy alarm, mieszkańcy wyszli na klatkę schodową. Nie uskarżali się na żadne dolegliwości oraz oświadczyli, że nie potrzebują udzielenia pomocy medycznej. Okna w mieszkaniu zostawili otwarte.

Powtarzali pomiary

Strażacy zastępu JRG sprawdzili atmosfery w mieszkaniu oraz na klatce schodowej przy pomocy miernika wielogazowego. Pomiar w łazience oraz w pozostałych pomieszczeniach mieszkania nie wykazał obecności tlenku węgla. Pomiar powtórzyli przy włączonym piecyku gazowym. Detektor nie wskazał podwyższonych wartości niebezpiecznych gazów. Mieszkanie zostało ponownie przewietrzone.

Ciężka atmosfera

Prawdopodobną przyczyną uruchomienia czujki tlenku węgla ma związek z panującą sytuacją meteorologiczną, co może powodować ciąg wsteczny i zaciąganie spalin przez instalację wentylacyjną. Strażacy zalecili wymianę baterii w urządzeniu. I na tym działania zakończyli - o tych dwóch przypadkach, gdzie czujniki alarmowały z powodu wyczerpania się jego zasilania, albo też "wywąchania" spalin gdy przez kanał wentylacyjny zassane zostały do mieszkania.

Jak nam powiedział st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków, na w miejscach zdarzeń, strażacy zalecili, by osoby uprawnione sprawdziły drożność systemu wentylacyjnego oraz przewodu odprowadzającego spaliny. A właścicielom mieszkań zalecili wymianę baterii zasilających w czujnikach.

MARIAN KLUSEK

Fot. archiwum

Zdjęcie ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do