
Strażacy z jednostki Ratowniczo-Gaśniczej zostali zaalarmowani, że nad stawem Browary na drzewie szamocze się jakiś ptak.
Pojechali pod wskazany rejon nad stawem na Browarach.
Na drzewie, około 6 metrów nad ziemią siedziała, a właściwie trochę siedziała, trochę wisiała i szamotała się kawka. Była zaplątana w żyłkę wędkarską. Strażacy postawili drabinę, weszli na drzewo i szczęśliwie kawkę zdjęli. Po czym rozplątali z żyłki.
Ale że miała uszkodzoną jedną nogę powiadomili lekarza weterynarii i Urząd Miasta w Końskich, właściciela terenu. Przybyli również policjanci i pracownicy urzędu, którym strażacy przekazali ptaka i odjechali do bazy.
MAK
Fot. PSP Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie przyjechali jednak policjanci kiedy lasy obrzucano śmieciami, z workami które z czasem rozpadają się w drobne strzępy i zjada je leśna zwierzyna. Ileż tam innych pułapek na zwierzęta. Kiedy się trzeba pokazać opinii publicznej to bezpodstawnie się tam znaleźli, ale tam gdzie są rzeczywiście potrzebni jedynie hula wicher.