Reklama

W Końskich w pustym sklepie alarm wskazywał na pożar

Instalacja wykrywania zagrożeń wykryła, a systemy automatycznej transmisji alarmowały koneckich strażaków o niebezpieczeństwie jaki pojawiło się w pustym budynku dawnego pawilonu handlowego Tesco. W trakcie interwencji strażacy odkryli, że...

Na miejsce zdarzenia pojechały dwa zastępy JRG dowodzone przez st. kpt. Damiana Smolarczyka.

Najpierw przeprowadzili rozpoznanie. Ustalili, że w budynku, w którym mieścił się supermarket Tesco wyposażonym w monitoring systemu pożarowego doszło do wzbudzenia czujki pożarowej. Obiekt po byłym supermarkecie nie jest użytkowany. Nie posiada wyposażenia, żadnego asortymentu ani personelu.

W chwili przybycia zastępu z JRG Końskie drzwi prowadzące na zaplecze budynku były otwarte. Strażacy ratownicy w asyście policjantów weszli do środka. W serwerowni natrafili na centralę sygnalizacji pożarowej. Urządzenie wskazywało pożar w toalecie dla klientów. Jednak pożaru nie było. Dodatkowo cały obiekt sprawdzili kamerą termowizyjną, która nie stwierdziła podwyższonych wartości temperatury. Skontrolowali wnętrze miernikami wielogazowymi, które nie odnotowały badanych szkodliwych gazów. Na miejsce przybył patrol firmy ochroniarskiej. Nic nie zostało zniszczone. Niemniej przypuszczalną przyczyną uruchomienia czujki dymu było zapylenie powstałe po otwarciu gaśnicy proszkowej przez nieznane osoby - podsumował st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.

Dodać należy, że to nie pierwszy raz strażacy alarmowani są o pożarze w TESCO. Nikogo nie ma, a alarm pracuje na pełnych obrotach.

MAK

Fot. archiwum

Zdjęcie ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do