
Podejrzewano, że 80-letni mężczyzna podtruł się tlenkiem węgla. Wezwano strażaków. Masaż serca prowadzili członkowie rodziny, a następnie strażacy, którzy użyli również i defibrylatora. Mężczyzna...
Ludzie podejrzewali, że w budynku mieszkalnym jednorodzinnym ulatniał się tlenek węgla.
Na pomoc wezwano strażaków. Pojechały zastępy JRG Końskie i OSP KSRG Dziebałtów. Strażakami dowodził kpt. Damian Smolarczyk.
Na miejscu strażacy ustalili, że w piwnicy na podłodze leży nieprzytomny, 80-letni mężczyzna. Osoba z rodziny mężczyzny prowadziła zewnętrzny masaż serca. Poszkodowany był nieprzytomny, brak oddechu oraz tętna, bez widocznych obrażeń i otarć.
Ratownicy sprawdzili atmosferę miernikiem wielogazowym, który nie wykazał obecności tlenku węgla w pomieszczeniu i całym budynku.
Strażacy ratownicy udzielali poszkodowanemu pomocy przedlekarskiej. Prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechowej i przyrządowego udrożniali drogi oddechowe. W takcie prowadzonych medycznych działań ratunkowych użyli defibrylatora. Urządzenie dokonało dwóch wyładowań. Na miejscy przybył Zespół Ratownictwa Medycznego i strażacy przekazali mu poszkodowanego.Ratownicy medyczni kontynuowali resuscytacje krążeniowo-oddechową wspólnie ze strażakami - opowiadał nam przebieg akcji ratowniczej, st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.
Na mocy decyzji kierującego akcją medyczną 80-latek został wyniesiony na zewnątrz budynku. Ratownik medyczny rozpoznał zgon poszkodowanego. Na tym strażacy działania zakończyli, a czynności wyjaśniające na miejscu zdarzenia prowadziła policja.
MAK
Fot. PSP Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie