
W powiecie koneckim nie odnotowano tak wielkich strat, jak w innych regionach Polski. Było kilka podtopień piwnic, połamanych drzew i dwa pożary.
Jak nam powiedział bryg. Marek Kowalczyk, zastępca komendanta powiatowego PSP w Końskich, w nocy z 24 na 25 czerwca br. od uderzenia pioruna zapaliła się stodoła w Gatnikach koło Sielpi.
Kolejny pożar był w miejscowości Trzemoszna, gdzie płonęły dachy na oborze i budynku gospodarczym.
Strażacy wypompowali wodę z zalanych piwnic domu w Dębie i sklepu w Rudzie Pilczyckiej. Usuwali z dróg połamane drzewa w Rudzie Pilczyckiej, Izabelowie, Wiośnie, Trzemosznej. Co najważniejsze, w żadnym z tych nieszczęśliwych przypadków nikt nie ucierpiał.
Na Osiedlu Warszawska przy ul. Armii Krajowej w Końskich wiatr przewrócił potężnego orzecha włoskiego. Tu strażaków nie wzywano, KSM sprawę załatwiła we własnym zakresie. Ale strach pomyśleć, co by się stało, gdyby ten dziesięciometrowej wysokości orzech z rozłożystą koroną przewrócił się na dzieci, które często tędy chadzają.
MAK
Fot, główne Marian Klusek, Straż Ruda Maleniecka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie