Reklama

W Przyłogach spalił się przewód gazowy i...

Brak uszczelki w zaworze butli gazowej podłączonej do piecyka grzewczego spowodował wyciek propanu butanu. Zapalił się przewód i...

Druhowie strażacy z OSP Przyłogi, kierowani przez dh Karola Serka a następnie JRG Końskie dowodzeni przez mł. kpt. Krzysztofa Kolektę i OSP Królewca i Miedzierzy, dotarli na miejsce zdarzenia.

Zobaczyli, że w budynku mieszkalnym jest uszkodzony piecyk gazowy wraz z przepalonym przewodem doprowadzającym gaz z butli do piecyka. Z butli ulatniał się propan-butan.

Nie było uszczelki

Właścicielka obiektu opuściła budynek przed przybyciem strażaków. Nie odniosła żadnych obrażeń.

Do wycieku gazu a następnie pożaru przewodu łączącego butlę z piecykiem, doszło z powodu braku uszczelki w zaworze butli, która została kilka minut przed zaistniałym zdarzeniem podłączona do piecyka. Właścicielka uruchomiła piecyk.

Butlę z gazem wynieśli

Strażacy zakręcili zawór butli z gazem (11 kg), wynieśli z domu na dwór.

- Mieszkanie przewietrzyli a następnie sprawdzili detektorem wielogazowym. Żadnych gazów ni substancji trujących czujnik nie wykazał. Działania prowadzono z zachowaniem reżimu sanitarnego w związku z COVID-19. W wyniku działania ognia, który przepalił przewód, zepsuł się piecyk grzewczy wraz z przewodem i reduktorem gazowym. Doszło do odkształceń metalowych elementów piecyka obudowy i przyłącza gazowego. Strażacy zalecili właścicielce, by nie używała uszkodzonego piecyka grzewczego. Proponowali, by rozważyła zakup i montaż w budynku czujki gazu i tlenku węgla - opowiedział nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.

Nikt nie ucierpiał.

MAK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do