
W samo południe w budynku mieszkalnym w Radosce, zapaliły się sadze w przewodzie kominowym, która ogrzewa mieszkania. Ponad godzinę kwadrans druhowie strażacy z Radoszyc i zastęp JRG z Końskich gasiły sadze i czyściły dymniki. W ostatnim tygodniu w powiecie koneckim doszło do 4 pożarów sadzy w przewodach kominowych.
Druhowie strażacy z OSP KSRG Radoszyce kierowani przez dh Łukasza Janiszewskiego i zastęp strażaków ratowników JRG Końskie dowodzony przez mł. kpt. Krzysztofa Kolektę błyskawicznie dotarły pod wskazany adres w Radosce.
Na miejscu stwierdzili, że palą się sadze w przewodzie kominowym przy budynku mieszkalnym. Strażacy wygasili piec CO. Wybrali pozostałości opału z pieca co spowodowało wygaszenie pożaru sadzy w przewodzie dymowym. Pozostałości sadzy zostały wybrane z przewodu kominowego przez wyczystkę.
Wszystkie pomieszczenia budynku zostały sprawdzone detektorem wielogazowym.
- Detektor nie wskazał żadnych stężeń szkodliwych gazów. Dodatkowo ciągle monitorowano temperaturę przewodu kominowego przy pomocy kamery termowizyjnej - temperatura otoczenia. Na tym działania zakończono. Działania prowadzono z zachowaniem reżimu sanitarnego związanego z pandemią koronawirusa SARS - COV2, maseczki ochronne, rękawiczki jednorazowe - relacjonował nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.
Miejsce zdarzenia strażacy przekazali właścicielowi obiektu z zaleceniami nieużywania pieca CO przez co najmniej 12 godzin. Następnie należało dokładnie wyczyścić przewód dymowy i sprawdzić go przez wykwalifikowanego specjalistę. Ratownicy zalecili zakup i zamontowanie czujki tlenku węgla w mieszkaniu.
Rozpoczął się sezon grzewczy w naszych domach, bowiem nastały pierwsze ochłodzenia. Zatem kominy bardziej niż zwykle dymią, bo ludzie podkładają opał na paleniska, żeby w domu było ciepło. Tym samym wzrosło zagrożenie pożarowe. I już w kominach płoną sadze. Nocą widać pióropusze iskier wydobywających się z dymników.
Przed sezonem grzewczym, a jeżeli ktoś zapomniał, to jest jeszcze na to kilka chwil czasu, należy kominy, dymniki dokładnie powycierać, wyczyścić z sadzy, które przykleiły się do ścianek komina. Zmniejszyły otwór przelotowy. I kolejne sadze kleją się do niego, aż cały dymnik zostanie zasklepiony. Wtedy następuje wybuch lub zapalenie się sadzy. A ten akt ciągnie za sobą poważne konsekwencje.
St. kpt. Mariusz Czapelski przypomina o obowiązku: okresowemu sprawdzeniu stanu technicznego instalacji gazowej oraz przewodów kominowych-dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Takie przeglądy należy stosować chociaż raz do roku. Ponadto usuwania zanieczyszczeń z przewodów dymowych i spalinowych, w okresach ich użytkowania, tam gdzie odbywa się spalanie paliwa stałego, ciekłego lub gazowego. Zanieczyszczenia można usuwać częściej niż tu podano.
Dla zwiększenia poziomu bezpieczeństwa strażacy rekomendują montowanie domowych czujek dymu. W domach z piecami na węgiel, drewno, w tym kominkami lub piecykami gazowymi dodatkowo zaleca się instalowanie czujników czadu - tlenku węgla. Z doświadczeń koneckich strażaków JRG i OSP wynika, że czujki wiele razy uratowały ludziom życie, co jest godne podkreślenia!
MARIAN KLUSEK
Fot. PSP Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie