
Niezachowanie zasad bezpieczeństwa ruchu doprowadziło do zderzenia seata ze skodą na skrzyżowaniu ulic Partyzantów z Kielecką. Poszkodowana, 72-letnia pasażerka seata została zabrana na SOR.
St. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów:
- Około godziny 17, w minioną niedzielę 19 czerwca, na skrzyżowaniu ulic Partyzantów i Kieleckiej, kierujący seatem wymusił pierwszeństwo przejazdu i zderzył się ze skoda. Uderzenie było tak silne, że skoda wypadła za przydrożny rów i przewróciła się na bok.
Kilka minut po zdarzenia, na miejsce udała się MOSP KSRG Staporków, którą kierował dh Mateusz Jedynak. Następnie przybyły dwa zastępy JRG PSP Końskie i kierowanie działaniami objął mł. kpt. Michał Bukowski. Przybyły też OSP KSRG z Niekłania i Odrowąża.
W seacie podróżowały dwie osoby. Auto stało na poboczu drogi z rozbitym przodem. Natomiast w skodzie jechały cztery osoby, w tym dzieci w wieku 6 i 9 lat. Podróżujący skodą oświadczyli, że nie odnieśli obrażeń ciała i nie potrzebują pomocy medycznej. Zaś 72-letnia pasażerka seata skarżyła się, że ma trudności z oddychaniem i ból w klatce piersiowej.
Ratownicy strażaccy udzielili poszkodowanej kobiecie pomocy - unieruchomili kołnierzem górny odcinek kręgosłupa szyjnego, kontrolowali funkcje życiowe pulsoksymetrem. Po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego przejął opiekę nad poszkodowaną, która została przewieziona na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich. Przebadano również pasażerkę skody, która pozostała na miejscu.
Obaj kierujący samochodami byli trzeźwi. Pasażerka seata została zabrana na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Sprawca kolizji został ukarany mandatem karnym w wysokości 1.500 złotych.
Druhowie i strażacy JRG odcięli zasilanie akumulatorów w pojazdach i zabezpieczyli powstałą plamę substancji - płynów silnikowych. A następnie postawili skodę na kołach i usunęli pozostałości pokolizyjne - relacjonował nam akcję strażaków st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
MARIAN KLUSEK
Fot. PSP Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie