Reklama

W Wilczkowicach strażacy przybyli na czas. Pomogli 95-letniej kobiecie

W zamkniętym mieszkaniu na parterze 95-letnia kobieta nie mogła podnieść się z podłogi. Wołała o pomoc. Mieszkanie było zamknięte i nikt nie mógł do niego wejść. W porę przybyli druhowie strażacy oraz ratownicy PSP i starszej pani pomogli.

Do akcji ratowniczej pojechał zastęp OSP KSRG Wilczkowice kierowany przez dh Tomasza Gładycha, a kilka minut po nim, zastęp JRG dowodzony przez kpt. Łukasza Zawadzkiego.

Na miejscu zdarzenia opiekunka 95-letniej kobiety, stwierdziła, że starsza pani nie jest w stanie sama otworzyć drzwi i nawołuje pomocy.

Wyłamali zamek

Zastęp OSP KSRG Wilczkowice przy użyciu podręcznego sprzętu burzącego zdjął z drzwi zamek tzw. skobel. I strażacy weszli do środka. Starsza pani była przytomna, w dobrym kontakcie słownym, zorientowana co do miejsca i czasu. Lecz nie mogła podnieść się. Uskarżała się na ból prawego biodra. Strażacy zapewnili poszkodowanej komfort termiczny - okryli ją kocem, wsparli psychicznie. W tym czasie na miejsce dotarli policjanci.

Pomoc medyczna

Zastęp JRG Końskie podtrzymał działania druhów i dodatkowo wdrożył monitorowanie funkcji życiowych przy pomocy pulsoksymetru i tlenoterapii. Miernikiem wielogazowym sprawdzili obecność niebezpiecznych gazów.

- Gdy na miejsce przybył Zespół Ratownictwa Medycznego 95-letnia poszkodowana został przekazana pod ich opiekę. Po przebadaniu przez ZRM, starsza pani została przewieziona na Szpitalny Oddział Ratunkowy w celu dalszej diagnozy. Działania prowadzono z zachowaniem reżimu sanitarnego w związku z Covid-19. Na tym działania zakończono - podkreślił st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.

MAK

Fot. archiwum

Zdjęcie ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do