Reklama

Wspominali ś.p. księdza profesora Bonifacego Miązka. Uroczyste spotkanie w koneckiej bibliotece [zdjęcia]

15/06/2019 16:30
W 60.rocznicę święceń kapłańskich księdza infułata profesora dr habilitowanego Bonifacego Miązka, Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Końskich zorganizowała program wspomnieniowo artystyczny Jemu poświęcony.


Jak już informowaliśmy, 14 czerwca br.,  po mszy świętej odprawionej w kościele pw. Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus w Ruskim Brodzie, modlitwie przy grobie Księdza infułata Bonifacego Miązka na miejscowym cmentarzu, uczestnicy przenieśli się do Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy  w Końskich. Tu odbyła się dalsza część uroczystości w 60.rocznicę Jego  święceń kapłańskich.

 

Słońce nad  domem rodzinnym

Ksiądz infułat Bonifacy Miązek, profesor Uniwersytetu Wiedeńskiego zmarł 17 października 2018 roku,  w 84.roku życia i 60.roku kapłaństwa. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 26 października.

Natomiast 14 czerwca 2019 roku Jego znajomi, słuchali i mówili  z estymą, szacunkiem, godnością, wielkim poszanowaniem pamięci o życiu wybitnego człowieka, kapłana, artysty, profesora, filozofa, poety, człowieka wielkiego serca,   pochodzącego  z dawnego powiatu koneckiego. Ksiądz Bonifacy rozsławiał Polskę i swoją biedną wieś, Kolonię Szczerbacką z jej niespotykaną, jedyną w świecie "architekturą", słońcem, które musi świecić, gdy On tu przyjedzie.   14 czerwca bm., świeciło nader mocno. Tak w Ruskim Brodzie jak i Końskich, mieście jego młodości i kilku lat emeryckiego czasu.

 

Goście

W bibliotece odbywała się chwila wspomnień o skromnej, znaczącej w światowej literaturze, nauce księdza profesora Bonifacego Miązka.

Dariusz Kowalczyk, dyrektor biblioteki powitał  przybyłych znamienitych gości, ludzi nauki i sztuki, literatury. Za nazwiskiem Księdza profesora Bonifacego, które na Zachodzie otwierało niemal wszystkie drzwi znaczących instytucji nauki podążają: profesor doktor habilitowany Stanisław Adamczak, Cecylia Antosik, pracownik naukowy Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, notabene moja znakomita polonistka z liceum,  Krzysztof Brzeziński, wójt gminy Puławy,  ks.Andrzej Kania,  proboszcz parafii w Ruskim Brodzie, ks.Marek Kucharski  proboszcz św.Wojciecha w Górze Puławskiej, Maria Madej, radna RM Przysuchy, Tomasz Matlakiewicz, burmistrz Przysuchy, Robert Bomba, sekretarz UM Przysucha, Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich, Piotr Słoka, przewodniczący Rady Miasta w Końskich, Krystyna Okoń emerytowana nauczycielka II LO, Beata Salata, dyr.II LO, Norbert Staszak, wicewójt Puław, rodzina księdza  Bonifacego z Jego bratem Janem, siostrą Krystyną, siostrzenicą i mieszkańcy Końskich.



 

Pod gorącym niebem

Po powitaniu gości, Magda Weber i Anna Makówka opowiadaniem i  pokazem multimedialnym przedstawiły najważniejsze momenty życia Księdza profesora infułata Bonifacego Miązka. Od narodzin 27 marca 1935 roku, w Kolonii Szczerbackiej po jego ostatni dzień – 17 października 2018 roku.  W przerwach pokazu młodzież z MGDK z Aleksandrem Kopańskim recytowała wiersze Księdza Profesora. Pokazano również fragmenty filmu i przytaczano wspomnienia Księdza  - "Tu ziemia nigdy  nie była urodzajna. Rodziły się ziemniaki i żyto. Aby związać koniec z końcem mieszkańcy wiosek byli zmuszeni pracować dodatkowo w pobliskich miastach w Końskich, w Skarżysku, a nawet w Radomiu. Ojciec pracował w Starej Górze, w pobliżu Stąporkowa, w kopalni rudy żelaznej". Jak widać ze wspomnień, wielkim rządcą wsi była bieda. Niemniej po skończeniu szkoły podstawowej naukę kontynuował w Państwowym Liceum Pedagogicznym w Końskich.

Z perspektywy czasu, każdy moment życia Księdza infułata profesora slawistyki Uniwersytetu w Wiedniu Bonifacego Miązka jest fascynujący. Ilość ludzi, która go znała osobiście lub z literatury budzi powszechne uznanie.

 

Paczki z herbatą

14 października 1965 roku z grupą księży wyjechał do Rzymu. W Austrii poprosił o azyl polityczny. Profesor Stanisław Adamczak przypomniał ten fakt, że za ks. Bonifacym Miązkiem w Starachowicach snuły się cienie funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Wiedzieli o każdym jego działaniu. Podpatrywali, podsłuchiwali. Jak zatem udał się księdzu wyjazd na zagraniczną wycieczkę? Otóż, był zameldowany w Poznaniu. I nigdy "bezpieczniakom" do głowy nie przyszło, żeby ten fakt sprawdzić. Wyjechał na wycieczkę. Został. Los Boga sprawił, że mógł wyjechać i tam rozwijać swoje talenty – opowiada profesor Adamczak. - W młodości byłem  ministrantem u księdza Bonifacego.  30 lat później spotkałem go w Wiedniu. Miał fenomenalną pamięć, od razu mnie rozpoznał. Przegadaliśmy wiele godzin. Ksiądz Bonifacy Miązek wiedział, że Polsce był stan wojenny. Kupował herbatę, kawę, czekolady, pakował i wysyłał do różnych ludzi. I przy każdej okazji  jadącym do Polski podawał paczki, żeby dostarczyć do adresatów. Mówiłem Mu, że stan wojenny minął, ludzie mają to samo co na Zachodzie. Ale On paczki robił i przesyłał. Gdy wyjeżdżałem z Wiednia, przyniósł mi pakunek, żebym zabrał do kraju. Odmówiłem. Ludzie wszystko mają. Ale nie takie numery z Księdzem Bonifacym. Przyszedł następnego dnia tuż przed moim odjazdem, włożył paczkę do samochodu i  odszedł. Dlatego dziś, paczkę od Księdza Bonifacego przekazuję panu  Janowi Miązkowi, bratu nadawcy.

[caption id="attachment_48657" align="alignnone" width="700"] Rodzina księdza profesora: brat Jan, siostra Krystyna z rodzinami.[/caption]

Wspominanie

Krystyna Okoń, emerytowana nauczycielka i dyrektor II LO odczytała  fragment wspomnień, jakie o Księdzu Profesorze napisał profesor Krzysztof A.Kuczyński. Ciepło wspominał o wielkiej postaci światowej literatury  Księdzu infułacie, profesorze Bonifacym Miązku. Jego kulturze sławiącej Polskę. O unikatowych  opracowaniach. O powtórnym powrocie do Wiednia, o malutkim pokoiku zapchanym książkami.

Krzysztof Brzeziński,  wspominał i swoich kontaktach, przyjaźni z Księdzem Profesorem. Dane mi było od Boga spotkać go w 1983 roku. Aż do śmierci był przyjacielem mojej rodziny. Przyjechał do dolnej Austrii, gdzie wówczas mieszkałem, aby ochrzcić moje dzieci. Potem były spotkanie niemal rodzinne. Ksiądz Bonifacy był osobowością niezwykłą, pełną humoru. Pewnego razu powiedział do mnie – Krzysiu ! pamiętaj, że jeżeli w Polsce będziemy mieli taką demokrację i taki dobrobyt jak tutaj w Austrii, to możemy się stać najbardziej pogańskim krajem Europy! Myślę, że ten niejako testament Księdza Profesora Infułata Bonifacego Miązka jest bardzo trafny!

 

Honorowy obywatel

Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich  przypomniał fakt głosowania w Radzie Miasta, by Księdzu Profesorowi nadać Honorowe Obywatelstwo, które ma dwojaki wymiar. Chodzi by wyróżnić kogoś, kto z mieszkańców odegrał jakąś niepospolitą rolę.  Są też sytuacje, dla których honorowe obywatelstwo jest zaszczytem i honorem dla miasta. To my mamy szczęście i honor, że Ksiądz Profesor jest wśród naszych honorowych obywateli. Mimo, że nie miałem wszystkich radnych po swojej stronie, w tym momencie wszyscy zagłosowali za wnioskiem o nadanie honorów. Po głosowaniu Ksiądz profesor podszedł do mnie i powiedział panie burmistrzu, ale ma pan "pysk". Wyjaśnił mi, że w jego stronach tak się mówiło na ludzi, którzy potrafili coś z sensem i krótko powiedzieć. Ksiądz Profesor jest z nami, jestem tego pewny –zakończył burmistrz.

Jeszcze przez jakiś czas w bibliotece trwały kuluarowe rozmowy, a wszystkim gościom z portretu przyglądał się śp.Ksiądz infułat, profesor doktor habilitowany Bonifacy Miązek.Pewnie do jego twórczości, życia nie raz będziemy powracać.

MARIAN KLUSEK


Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do