Reklama

Wyłamali zamki, weszli do mieszkania

​​​​​​​Strażacy ratownicy zostali wezwani na jedno z koneckich osiedli mieszkaniowych, gdzie w domu zamknął się 22-letni mężczyzna chory na schizofrenię. Zastęp ratowników dwoma samochodami pojechał pod wskazany adres. Strażacy wyłamali zamki, otworzyli drzwi.

Kilka minut po południu, zastęp JRG dowodzony przez kpt. Damiana Smolarczyka przybył na miejsce.

Przed blokiem stała lokatorka, która poinformowała strażaków, że przed wezwaniem służb doszło między jej 22-letnim synem, a nią do kłótni. Wtedy syn, chory na schizofrenię, zagroził, że targnie się na swoje życie. Jest w środku. Mimo nawoływania, stukania, pukania w drzwi - nie odpowiadał na wezwania.

Wyważyli drzwi

- Strażacy przy pomocy sprzętu hydraulicznego wyważyli drzwi. Służby obecne na miejscu weszły do środka. Zastały mężczyznę. Był w kuchni. W dobrym kontakcie słownym, bez widocznych obrażeń. Oświadczył on, że nie wymaga udzielenia pomocy medycznej. Nim strażacy odjechali, za pomocą miernika wielogazowego sprawdzili mieszkanie, czy nie ma gazów niebezpiecznych. Żadnych gazów niebezpiecznych nie stwierdzili, więc zakończyli swoje działania - mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.

Zostali tylko policjanci, którzy prowadzili swoje czynności służbowe.

MAK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do