Reklama

Za ojców, braci, niewinną krew i przerwane życie

19/04/2018 07:03
7 kwietnia 1940 roku, wracających do domu z pracy 13 mieszkańców Wąsosza i Małachowi zatrzymali niemieccy oprawcy w czarnych mundurach. Wyprowadzili do lasu i rozstrzelali. W miejscu ich tragicznej śmierci, od 14 lat pod pomnikiem modlą się rodziny ofiar i społeczności wsi, sprawowane są msze święte.


Na ołtarzu polowym obok pomnika ksiądz Sławomir Grochalak z parafii w Czarnej sprawował mszę świętą w intencji zamordowanych. Na wspólną modlitwę przybywa  coraz mniej osób, którzy pamiętali zamordowanych. Pogoda dopisała, licznie przybyli mieszkańcy  z Małachowa, Wąsosza, Końskich. Obecni byli strzelcy JS 2160 Końskie ze sztandarem ŚZŻAK, oraz  kpt. Jan Lagner, Janina Śliwińska  i Andrzej Kosma z koneckiego koła AK. Sztandary OSP Wąsosz, Końskie, Kornica, Nadleśnictwa Barycz. Ponadto  patrol konny, Konecka Grupa Militarna im.Hubala, Krzysztof Obratański,Marcin Zieliński- burmistrzowie Końskich, Andrzej Marek Lenartwicestarosta,  Jarosław Lasota, wiceprzewodniczący Rady Powiatu, sołtysi: Józef Lachowski z Górnego Młyna, Jan Lachowski ze Stadnickiej Woli, Elżbieta Kuleta z Nieba, Marek Kozerawski z Rogowa,  Agnieszka Kolus z Rady Sołeckiej Izabelowa, Wiesława Matynia z Kornicy, Irena Wąsik z Małachowa  oraz inspirator i główny organizator uroczystości, Lucjan Górecki z Wąsosza.

 

Tych faktów nie da się wymazać z pamięci

Nim  ks. Sławomir Grochalak  rozpoczął sprawowanie mszy świętej, Lucjan Górecki opowiedział zgromadzonym o niebywałym bestialstwie, jakie Niemcy stosowali podczas  mordowania mieszkańców tutejszych wsi. Po niedzieli  10 kwietnia 1940 roku,  dzieci odnalazły ciała rozstrzelanych. Ówczesne pastwisko leśne i zagajnik rozdzierał płacz i lament ich najbliższych.  Podczas mszy świętej, ksiądz Sławomir w homilii wspominał tamten trudy czas. Apelował by nigdy o tym nie zapomnieć. Po mszy świętej  o tragizmie  tej zbrodni mówił burmistrz Krzysztof Obratański i wicestarosta Andrzej Marek Lenart. Jolanta Młodawska odczytała wiersz  z patriotycznym przesłaniem,  który na tę okoliczność napisała.  Następnie wieńce, kwiaty  pod pomnikiem złożyli przedstawiciele Wąsosza, Małachowa, sołtysi, strażacy, władze gminy i powiatu, ludzie. Przed tegorocznymi uroczystościami teren porządkowali strażacy z OSP Wąsosz, pomagali Jolanta i Witold Młodawscy, Nadleśnictwo Barycz i Janusz Ciaś.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do