Brygadier Bogusław Jakóbczyk, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Końskich uroczyście zdał obowiązki służbowe z pełnionej funkcji na ręce st.bryg.Roberta Sabata, zastępcy komendanta wojewódzkiego PSP w Kielcach. komendzie powiatowej.
Na uroczyste pożegnanie brygadiera przybyli: st.bryg. Robert Sabat z-cą komendanta wojewódzkiego PSP, mł.bryg. Grzegorz Zieliński, komendant powiatowy, funkcjonariusze i pracownicy cywilni koneckiej komendy, strażacy ratownicy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej, bryg. w stanie spoczynku Tadeusz Nowakowski, st.bryg. Grzegorz Młynarczyk,st. bryg. Roman Boruń, dh Jerzy Rąbalski i Zbigniew Pałosz, prezes Związku Emerytów i Rencistów oraz liczna grupa samorządowców na czele ze starostą Bogdanem Soboniem.
Od strażaka do komendanta
Po wprowadzeniu sztandaru do świetlicy PSP bryg. Bogusław Jakóbczyk zameldował komendantowi wojewódzkiemu o zakończeniu służby na stanowisku zastępcy komendanta powiatowego. Głos zabrał mł.bryg.Grzegorz Zieliński, komendant powiatowy w Końskich. O odchodzącym funkcjonariuszu mówił w samych superlatywach. Przypomniał jego drogę służbową, od momentu, gdy Bogusław Jakóbczyk strażacki mundur przywdział 26 sierpnia 1990 roku jako kadet szkoły Chorążych Pożarnictwa w Krakowie. Pierwszą służbę zawodową rozpoczął w 1992 roku, w Komendzie Powiatowej PSP w Końskich. Był dowódcą zmiany, a od 1 czerwca 2001 roku, dowódcą Jednostki Ratowniczo Gaśniczej. W międzyczasie ukończył WSOŚ i uzyskał tytuł magistra. Ukończył studia podyplomowe w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Ma doskonałe przygotowanie i praktykę w swoim zawodzie. Toteż w 2014 roku bryg.Bogusław Jakóbczyk został powołany na stanowisko zastępcy komendanta powiatowego PSP. Komendant Zieliński podkreślił, że odchodzącemu na emeryturę zastępcy dane było poznać strażacki trud, wysiłek, na rzecz ludzi będących w potrzebie. - W tym szczególnym dniu mam zaszczyt podziękować, za niezłomność w czasie trudnych, dramatycznych chwil w historii straży pożarnej naszego powiatu - mówił.
Podziękowania
St. bryg. Robert Sabat szczerze dziękował odchodzącemu ze służby Bogusławowi Jakóbczykowi za znakomite i fachowe kierowanie różnymi akcjami ratowniczymi i gaśniczymi. - Wspomnę, że podczas powodzi w Sandomierzu dowodził 100 strażakami i 120 żołnierzami Wojska Polskiego. Był znakomitym szkoleniowcem przygotowującym kadry dla Ochotniczych Straży Pożarnych. Otrzymał odznaczenia jak choćby: medal "Za zasługi dla obronności kraju: "Za długoletnią służbę", "Srebrną odznaką zasłużony dla ochrony przeciwpożarowej", Dyplomem Komendanta Głównego PSP, "Za zasługi dla pożarnictwa" i wieloma innymi - wymieniał. Bogdan Soboń, konecki starosta żegnał emeryta z empatią w głosie. Przypominał jego dokonania, odruchy, które przysłużyły się ludziom. I w tym momencie bohaterowi dnia, Bogusławowi Jakóbczykowi zaszkliły się oczy, a wzruszenie dało o sobie znać.
Wiele pamiątek
Wszyscy obecni goście wygłaszali pożegnalne sentencje i obdarowywali brygadiera suwenirami i pamiątkami. A komenda powiatowa w Końskich ufundowała mu samochód strażacki, piękny model wozu bojowego. Potem funkcjonariusze JRG obecnych na służbie zmian dyżurnych, życzyli odchodzącemu komendantowi dużo zdrowia i sił w życiu, by zrealizował wszystkie zamiary i plany.