
Do Komendy Powiatowej Policji w Końskich w czwartek (1 czerwca) około godz. 18.30 zgłosił się mężczyzna, mieszkaniec miasta. Zbulwersowany opowiadał oficerowi dyżurnemu, że miał telefon z banku, który upominał się o zwrot pożyczki. A ja wcale żadnej pożyczki nie brałem.
Jak informuje sierż. Krzysztof Bernat zastępca oficera dyżurnego koneckiej policji, do mieszkańca gminy Końskie zadzwoniła nieznana osoba, poddająca się za pracownika jednego z banków. Bankowiec oczekiwał od mężczyzny zwrotu 22 tysięcy złotych, rzekomej pożyczki z tego banku. Mieszkańca gminy Końskich zaniepokoił wschodni akcent osoby, która podawała się za pracownika banku. W tym momencie "grilowany" konecczanin zachował obywatelską czujność. Grzecznie poinformował oszusta, że zweryfikuje to w banku oraz na policji. I zabrał się do dzieła, przyszedł do stróżów prawa. I tu szybko okazało się, że jednak próbowano mężczyznę okraść
Policja apeluje, by zachować czujność w kontaktach z nieznajomymi, zarówno przez telefon, jak i przez Internet – podkreśla sierż. Bernat.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie