
O Czarnieckiej Górze, wzlotach słynnego na początku XX wieku kurortu i jego upadku po II wojnie pisaliśmy już. Od kilku lat władze samorządowe miasta i gminy Stąporków usilnie starają się, by dźwignąć uzdrowisko, umieścić je na mapie kurortów przywracających ludziom zdrowie.
Na początku XX wieku katalog polskich uzdrowisk informował:
"Czarniecka Góra, stacja klimatyczno-leśnia, uzdrowisko. W ośrodku wielkich lasów -przeszło milijon morgów – w powiecie koneckim. Poczta, telegraf Stąporków, telefon w uzdrowisku. Stacja kolejowa Niekłań, kolei nadwiślańskiej Nadbrzezie – Koluszki. Wielki Zakład Wodoleczniczy, wzorowo urządzony internat i 6 willi stanowi całe osiedle. Wodociąg dobrej wody i kanalizacja. Budynki murowane urządzone na sezon zimowy. Kąpiele słoneczne i rzeczne, zabiegi wodolecznicze elektro- i mechanterapia oraz żywienie dyjetetyczne".
W "tamtej" Czarnieckiej Górze leczono niemal wszystkie schorzenia wewnętrzne, oprócz gruźlicy. A trzeba trafu, że właśnie po II wojnie przez pewien czas w uzdrowisko pełniło rolę Prewentorium Przeciwgruźliczego. Wspomnieć należy, że na początku uzdrowiskowej działalności Czarnieckiej Góry pociągi zatrzymywały się na stacji Niekłań, w obecnym Stąporkowie. Przystanek PKP Czarniecka Góra powstał w 1927 na terenie wsi Czarna. Kasy biletowe mieściły się w starych wagonach. Były kasy biletowe, poczekalnia, nastawnia. Dopiero w 1938 roku rozpoczęła się budowa dworca Czarniecka Góra. Funkcjonował do 2004 roku. Teraz stoi pusty, dewastowany obrośnięty chwastami. Jednak przystanek Czarniecka Góra funkcjonuje znakomicie. Pociągi jeżdżą ze Skarżyska do Opoczna, Tomaszowa, Łodzi Kaliskiej. Kolejne okno kurortu otworzyło się na świat.
W gminie Stąporków ma powstać tężnia solankowa. Atrakcja ma być kolejnym krokiem na drodze do przywrócenia Czarnieckiej Górze statusu uzdrowiska. Jak nam powiedziała Dorota Łukomska, burmistrz Stąporkowa, gmina posiada trzy działki, które mogłyby zostać przeznaczone na tężnię. Największa o powierzchni dwóch hektarów znajduje się między Czarniecką Górą a Czarną. Druga znajduje się obok świetlicy w Czarnej, bliżej w stronę danego budynku stacyjnego PKP, a trzecia przy Szkole Podstawowej numer 1 w Stąporkowie. Koszt budowy tężni wynosi ok. 3 mln złotych. Wiadomo, że jej wielkość uzależniona będzie od przyznanych funduszy z urzędu marszałkowskiego – podkreśla Dorota Łukomska i dodaje, że gmina liczy na dofinansowanie wspomnianego projektu 10 mln złotych. Wiemy, że możemy uzyskać około 8 mln zł w ramach dofinansowania Miast Północy. Za te pieniądze oprócz tężni oczyścilibyśmy także zbiornik Miła.
Przygotowywany jest operat uzdrowiskowy, czyli dokument zawierający badania nad leczniczymi właściwościami zasobów Czarnieckiej Góry. Gmina kończy badania dotyczące zasobów leczniczej borowiny. W tamtym uzdrowisku, działającym do 1939 roku, w leczeniu kuracjuszy stosowano balneologię, czyli wodolecznictwo. Ale nikt wówczas nie używał paleoidów, odwodnionego torfu, a popularnie zwanym borowiną. Ten szczególny rodzaj torfu jest przetworzony przez bakterie humifikujące. Powstaje w środowisku naturalnym, wilgotnym, w wyniku odbywania się procesów geologicznych i biologicznych. Z dostępnych informacji naukowych wynika, że złoża z których pochodzi borowina, zaczęły się formować na Ziemi ponad 10 tysięcy lat p.n.e!
W kilku minionych latach przeprowadzono badanie klimatu oraz wyznaczono obszar przyszłego uzdrowiska. Oprócz Czarnieckiej Góry w jego skład wchodziłaby też sąsiednie miejscowości, czyli Czarna i Janów w dolinie rzeki Czarnej. Między Czarną a Czarniecką Górą jest zalew, zbiornik wody wybudowany w okresie prosperity uzdrowiska. Był czyszczony, ale teraz też przydałaby się jego rewitalizacja. Niektóre prace porządkowe prowadzą Koła Wędkarskie. Z biegiem rzeki Czarnej, w Janowie również jest zalew. Niegdyś był rekreacyjny, zwłaszcza w czasie, gdy w latach 70. i 80. XX wieku przyjeżdżali tu na obozowiska letnie harcerze. Pod koniec lat 90. XX wieku, podczas wiosennego wezbrania wód, runęła grobla obok mostu w Janowie. Dziurę zasypano, ale zalewu gruntownie nie wyczyszczono.
Gmina Stąporków planuje wybudowanie kilkukilometrowego deptaka z Czarnej do Janowa, a także sieć ścieżek rowerowych w ramach Green Velo. Ranga uzdrowiska, to jak mówi burmistrz ogromna szansa na rozwój gminy i przyciągnięcie inwestorów budujących hotele czy obiekty służące lecznictwu uzdrowiskowemu.
W czasach prosperity, uzdrowisko i letnisko odwiedzało około 10 tysięcy ludzi rocznie. Niewielka wieś miała 8 sklepów, 12 dorożek konnych, 6 pensjonatów. W jednym z nich o nazwie "Atłas" była sala dancingowa z fordanserem. W willach za płotem uzdrowiska mieszkali ludzie różnych narodowości. Korzystali z "mahoniowego" powietrza okolicznych lasów, różnego rodzaju...rozrywek. Zostawiali pieniądze, wspomnienia i wracali za rok.
Teraz miejmy nadzieję, że uzdrowisko się odrodzi. Byłoby to jedyny kurort w zasięgu ręki mieszkańców choćby powiatu koneckiego, skarżyskiego, opoczyńskiego, a kto wie czy i Łódź by nie wróciła do dawnej swojej Czarnieckiej Góry.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie