Reklama

FAŁKÓW. Rozburzyli strażnicę do gruntu

Remiza Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG w Fałkowie została wyburzona do gruntu. Nie nadawała się nawet do generalnego remontu.

Nowy budynek wznoszony jest na starym śladzie, czyli nowych podmurówkach wykonanych w miejscu pierwotnych, według wskazań konserwatora zabytków odnoszących się do centrum Fałkowa.

Nie nadawała się do remontu

Trzeba dodać, że budynku nie można było wyremontować, bowiem ległyby stare fundamenty. Jak wiadomo, druhowie strażacy nigdy nie mieli dużych pieniędzy, a gospodarowali się mizernymi finansami. Swoją siedzibę budowali bardzo oszczędnie. Stosowali takie materiały, jakie mieli pod ręką. W fundamentach betonowali zbierane kamienie polne, ściany murowali z tanich pustaków. Po latach to wszystko balsamowali. Aż nadszedł czas, że żadna farba nie chciała zespalać rozsypujących się ścian.

Rozwaloną kilka dni temu strażnicę z garażem w stanie surowym przekazano druhom w 1950 r. Osiem lat trwały roboty wykończeniowe. I w tym momencie pojawiła się możliwość, by w odpowiednim miejscu ulokować sprzęt strażacki, jaki do Fałkowa trafił w 1961 r.

Otwarcie w Dzień Strażaka

Henryk Konieczny, wójt Fałkowa mówił nam, że prowadzono roboty sondażowe, czy będzie można generalnie wyremontować budynek, podnieść ściany.

- Okazało się że fundament ma jedynie pół metra. Nie utrzyma wyższych ścian, a nawet nie wiadomo, czy podczas generalnego remontu ściany zdołały by przetrwać prace mechaniczne. Samorządowcy zdecydowali, że strażnica zostanie zrównana z ziemią i odbudowana od nowa. Na głębokich fundamentach, robionych zgodnie ze wszystkimi normami. Jeżeli prace przebiegną według naszych zamierzeń, w maju 2021 r. na Dzień Strażaka przekażemy druhom nową strażnice - dodaje wójt Henryk Konieczny.

Koniecznie trzeba dodać, że odbudowa remizy przebiegać będzie w ramach rewitalizacji centrum Fałkowa miasta, które swoje prawa utraciło w 1869 r.

Wspominki

Zburzona remiza posiadała boks dla samochodu, dużą salę, zaplecze kuchenne. I to wszystko przyklejone do prywatnego budynku mieszkalnego. Większego terenu w 1950 r. strażacy nie posiadali. Posadowili budynek na swoim gruncie. Po części w dogodnym miejscu, bo samochód przed remizą miał miejsce do manewrowania. W dużej sali mieściło się kino wiejskie, świetlica. Pełniła rolę sali balowej i miejsce wielu innych imprez, nie tylko strażackich.

Druh Grzegorz Zganiacz, prezes OSP KSRG Fałków twierdzi, że taka sytuacja w XXI wieku trwać nie może. Jednostka doczekała się nowego wozu bojowego MAN. I choćby dlatego należało remizę przebudować, bo do starego budynku samochód gaśniczy by się nie zmieścił.

Wyburzanie, odbudowa

Nim firma budowlana weszła z ciężkim sprzętem burzącym do starej remizy, druhowie zdjęli ze ściany napis OSP Fałków i tablicę poświęconą strażakom w 100-lecie istnienia straży pożarnej w Fałkowie. Zdjęli także figurkę patrona, św. Floriana.

- Ekipa remontowa od razu przystąpiła do roboty. Po uprzątnięciu terenu po starej remizie, buduje nowe fundamenty. Wiadomo, że 85 procent kosztów budowy ponosi Unia Europejska. Nowy obiekt zostanie wyposażony m.in. w fotowoltaikę - informuje Paweł Pękala, który zajmuje się pozyskiwaniem dla gminy Fałków unijnych funduszy na różne cele.

Strażnicę odbudowuje Zakład Remontowo-Budowlany z Morawicy. Koszt tej inwestycji oszacowano na 800.000 złotych, a jej zakończenie w czerwcu 2021 r.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do