
Do mieszkańca Rogowa koło Końskich dodzwoniła się kobieta, podająca się za pracownika banku. Podczas rozmowy nakłoniła mężczyznę do wygenerowania 5 kodów blik. Mężczyzna sugestię wykonał i stracił 20.000 złotych.
20.000 złotych stracił 44-letni mieszkaniec Rogowa, który uwierzył kobiecie podszywającej się pod pracownicę banku.
Sierżant Krzysztof Bernat z Komendy Powiatowej Policji w Końskich, 16 kwietnia 2024 roku, do policjantów zgłosił się mężczyzna, który powiedział, że padł ofiarą oszustwa. Z przedstawionej przez niego relacji wynikało, że kobieta, podająca się za pracownika banku, w trakcie rozmowy telefonicznej nakłoniła go do wygenerowania pięciu kodów BLIK. Twierdziła, że jego pieniądze są zagrożone, a tym sposobem zostaną uratowane. Uwierzył w zapewnienia i stracił 20.000 złotych.
Mieszkaniec Rogowa był święcie przekonany, że rozmawia z pracownicą banku, która operowała słownictwem jakiego ludzie spoza sfery finansowej nie znają. Uwierzył w jej sugestie, że tylko poprzez wygenerowanie kodów BLIK może uratować zgromadzone na koncie pieniądze. 44-latek uwierzył w takie dictum prezentowane przez bank. Około godziny 9 odpowiedział na sugestię, wygenerował BLIKI. I błyskawicznie stracił 20.000 złotych.
- Apelujemy o większą rozwagę przy tego typu transakcjach, upewnij się, zanim przekażesz kod BLIK - mówi nam sierż. Krzysztof Bernat, oficer prasowy koneckiej policji. - Przestępcy wymyślają co raz to nowe metody oszustw. Jedna z form wyłudzenia pieniędzy polega na uzyskaniu kodu BLIK. Po włamaniu się na konto wybranej osoby na portalu społecznościowym, oszust wysyła za pomocą jej komunikatora do znajomych informację z prośbą o pożyczenie pieniędzy, tłumacząc się np. nagłą potrzebą uiszczenia opłaty. Następnie oszust prosi swoją ofiarę o podanie kodu BLIK, dzięki któremu wypłaca pieniądze z bankomatu. Jest to najszybszy i najprostszy sposób na przekazanie środków. Niczego nieświadoma ofiara jest przekonana, że pożycza pieniądze znajomemu.
By ochronić się przed tymi wszelkiego rodzaju naciągaczami, bankierami, należy zachować czujność i rozsądnie korzystać z Internetu. Zatem chrońmy swój telefon, a szczególnie PIN do aplikacji mobilnej banku, sprawdźmy dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej - przestępca nie skorzysta z kodu, dopóki nie potwierdzimy transakcji na naszym telefonie. Należy potwierdzać tożsamość osób, które piszą do nas przez internetowy komunikatory i proszą o podanie kodów BLIK - najlepiej od razu zadzwonić do takiej osoby. Zastosować dwuskładnikowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych - wówczas o wiele trudniej przejąć konto, ponieważ zalogowanie się wymaga potwierdzenia sms-em.
Oszuści często podszywają się pod witryny banków lub popularnych portali aukcyjnych i społecznościowych. Pamiętajmy, aby nie wpisywać w przypadku wystąpienia wątpliwości swojego loginu oraz hasła. I pamiętajmy o wylogowaniu się z aplikacji za każdym razem po zakończeniu jej użytkowania.
Fot. policja
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie