
Po przybyciu na miejsce zastępu JRG Końskie ustalono, że na prostym odcinku drogi gminnej doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych toyota corolla oraz renault clio. Pierwszym z pojazdów nikt nie podróżował, w wyniku uderzenia auto zaparkowane przy jezdni przepchnięte zostało na teren posesji.
Mł. bryg. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie mówił, że z informacji otrzymanych od świadków zdarzenia strażacy ustalili: renaultem podróżował jedynie mężczyzna, który opuścił go o własnych siłach i udał się w kierunku wsi Stary Kazanów.
Prawdopodobnie w wyniku zderzenia u kierującego doszło do krwotoku - mówili świadkowie. Auto znajdowało się na jednym pasie ruchu. Brak wycieków w obu pojazdach. W wyniku uderzenia renaulta w zaparkowaną toyotę doszło do staranowania bramy wjazdowej do posesji, zaś elementy ogrodzenia zarysowały mercedesa na posesji.
Zastępy odcięli zasilania w pojazdach. Podjęto próbę odnalezienia kierującego samochodem osobowym. Przeszukali okolicę w obrębie od kilkudziesięciu do kilkuset metrów od zdarzenia. Kierowcy nie znaleźli. W trakcie prowadzenia działań na miejsce przybyła kobieta, która oświadczyła, że to ona prowadziła pojazd renault. Poinformowała, że nie wymaga pomocy medycznej. W związku z niespójnością zeznań, jakie otrzymano od świadków zdarzenia oraz kobiety, policjanci kontynuowali czynności zmierzające do ustalenia sprawcy. Na miejsce przybył technik kryminalistyki policji, który dokonał oględzin.
Dodatkowo działania strażaków polegały na oświetleniu terenu akcji oraz zabezpieczeniu uszkodzonych elementów karoserii z jezdni. W trakcie prowadzonych działań ruch w obu kierunkach był zablokowany.
Fot. PSP Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie