Reklama

Kiedy do Końskich wróci X Muza? Mieszkańcy nie mogą się doczekać [ZDJĘCIA]

Mieszkańcy Końskich i okolic nie mogą się doczekać na seans filmowy, który odbędzie się w kameralnej sali kinowej nowego Domu Kultury. Jeszcze brakuje aparatury projekcyjnej i wyposażenia. A może zanim wystartuje nowe kino przydałoby się przybytkowi "X" Muzy" nadać imię?

Dawne kina nazywały się "Czary", "Pegaz", "Adria" i "Antyczne". Mieściły się w dwóch budynkach.

Sto lat "X muzy"

Pierwsze w Końskich kino, a może kinematograf, który publicznie pokazywał obrazy rejestrowane na taśmie celuloidowej nazwano "Czary", bo wyczarowane z aparatury obrazy prezentowało. W 1913 roku zmyślny przedsiębiorca sprowadził do miasta aparaturę, urządził salę i pokazywał ruchome obrazy. Nikt dokładnie nie wie, co działo się na białej płachcie ekranu, bo też nikt tego nie zapisał. A może nikt nie przypuszczał, że będzie to nowa dziedzina rozrywki, która nie umarła w kilka lat od pierwszej projekcji. Tak powstało stałe kino, któremu nadano imię "Czary". I tym sposobem "X muza" zadomowiła się mieście na prawie 100 lat. Kino w Końskich przetrwało czasy II wojny i powojenne zawieruchy polityczne, kulturowe. I zostało zlikwidowane w XXI wieku.

To nie były "Czary"

Kino "Czary" mieściło się w budynku przy ówczesnej ul. Małachowskich. Prowadziło działalność również w czasie II wojny. Na seanse przychodzili głównie urzędnicy władz okupacyjnych, żołdactwo jakie w Końskich i okolicy (Barycz) stacjonowało. Ale czasami cuda i czary na białej ścianie oglądali młodzi ludzie z Końskich. 

 Jak wspomina portal końskie.org.pl - "12 grudnia 1940 roku Tadeusz Jakóbiec, podczas seansu filmowego, gdy na ekranie pojawiła się postać Adolfa Hitlera, rzucił w ekran starym butem. Zauważył to kierownik kina, pochodzący ze Śląska Stanisław Czech – jednoręki folksdojcz, który przerwał seans, zamknął drzwi kina i wezwał Gestapo, Aresztowano Jakóbca i wywieziono do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Wiemy, że Tadeusz nosił numer 13 181 i grał na skrzypcach w orkiestrze obozowej. Nakłaniano go do podpisania folkslisty (tak jak zrobiła jego matka i młodsza siostra) na co się nie zgodził. Zginął w komorze gazowej 6 października 1942 roku".

W Końskich Krzyżacy wygrali

Po zakończeniu działań wojennych wznowiło działalność dawne kino. Teraz nazwano je "Pegaz". W latach 60. przeszło generalny remont. Z sali z balkonami o płaskiej podłodze przeistoczyło się w kinową widownię, z fotelami ustawionymi na stopniach. Powiększył się ekran, by można było pokazywać filmy w systemie CinemaScope, zwanym u nas panoramicznym. Przekazanie kina "Pegaz" do użytku odbyło się w latach 60.XX wieku. Jeszcze przed reformą administracyjną podlegało Ministerstwu Kultury. Po raz pierwszy na olbrzymim ekranie "Pegaza" polscy rycerze Władysława Jagiełły okropnie tłukli się krzyżakami. Publiczność duża i mała z wypiekami na twarzach obserwowała zmagania zakutego w żelazo rycerstwa. Bo na uruchomienie kina po remoncie zaprezentowano film "Krzyżacy". Ludzie walili drzwiami, aż te łamały się w zawiasach. Na każdy film kostiumowy, z serii płaszcza i szpady, czy western ludzi zawsze było ponad miarę widowni. A biletami dość często handlowały "koniki".

Malała ważność

W latach 90. XX wieku kino zmieniło nazwę na "Adria". Traciło na ważności, a to za sprawą rozkwitu elektronicznych zapisów obrazu, wypożyczalni kaset z filmami do domowego pokazu. Właścicielem od 1998 roku kina "Adria", był Apollo Film. Kino koneckie to ponad 500 m kwadratowych powierzchni: sala kinowa, hol, kotłownia i plac. Nie było widzów, więc w 2009 roku zwinęło działalność. Z kinowego budynku zrobiono blok mieszkalny. Trudno byłoby dziś odkryć, który to budynek pełnił rolę kina. W Końskich działało Kino "Antyczne" w dawnej świątyni greckiej należące do Miejsko Gminnego Domu Kultury. Latem w Sielpi działało Kino "Letnie". Trzeba dodać, że w Stąporkowie, po II wojnie w baraku zorganizowano Kino "Tęcza". Po przekazaniu do użytku Domu Kultury tu na stałe zadomowiło się kino w sali do tego celu zbudowanej. Niedawno ta sala teatralno-kinowa przeszła generalny remont. Widownia zrobiła przytulna, nowoczesna. Na razie w projekcjach filmów przeszkadza epidemia.

Kino trafiło pod strzechy

W czasie PRL kina trafiały nawet pod przysłowiowe strzechy. Koniecznie należy wspomnieć, że druhowie straży ogniowej w Kornicy w latach 20. XX wieku posiadali aparat projekcyjny. Odwiedzali okoliczne wsie. Pokazywali kilka filmów jakie posiadali. W tamtym czasie, kino w koneckiej wsi, było wielkim wydarzeniem. Nie wszyscy rozumieli co się na białej płachcie wyrabia, że ludzie spacerują, konie brykają, wozy jeżdżą. W każdej stolicy gminy było "Kino wiejskie stałe". Bazowało na aparaturze kinowej 16 mm. I takie kina były w Wiejskich Domach Kultury, w Kornicy, Rogowie i Błotnicy. W strażnicach OSP - w Fałkowie, Rudzie Malenieckiej i Krasnej. W Klubie Odlewnika w Końskich, Radoszycach, Gowarczowie, Odrowążu w Domu Ludowym. W Niekłaniu Wielkim, w sali Gminnej Spółdzielni. Niektóre wiejskie kina prowadziły działalność objazdową. Aparaturę ładowano na furmankę i odwiedzano wsie, w których była szkoła lub remiza strażacka. A te właśnie miały duże sale, gdzie jednorazowo w mogły pomieścić kilkadziesiąt osób.

X Muza wraca do Końskich

 W remontowanym budynku Gimnazjum przy ul. Partyzantów wytypowane jest miejsce, w którym będzie sala kinowa. To dawna szkolna sala gimnastyczna na II piętrze budynku. Pomieści około 100 widzów. Obraz będzie wyświetlany z wysokiej klasy projektora na ekran o wymiarach 6 x 2,8 metra. Sala będzie miała scenę, na której odbywać się będą kameralne koncerty oraz spektakle. 

Teraz, w 2022 roku wyszło, że podczas przebudowy dawnego gimnazjum na potrzeby kultury koneckiej w tym kina, odnotowano opóźnienia. Trwają starania o najnowocześniejszy sprzęt nagłaśniający. Prowizorki nie będzie! Burmistrz wyjaśnia, że z uwagi na ponad roczne opóźnienia remontu centrum kultury, trzeba było zlecić nową dokumentację na aparaturę kina.

 - Od czasu wykonania podstawowej dokumentacji minęło tak dużo czasu, że w porozumieniu z dyrektorem domu kultury, zdecydowaliśmy się na zamówienie dodatkowej dokumentacji, która zaoferuje techniczną część kina na współcześnie istniejącym poziomie. W tej dziedzinie zmiany są szokująco szybkie - informuje burmistrz. 

- Kino w Domu Kultury zmieści od 100 do 120 widzów. W sali będą się odbywać przedstawienia teatralne i koncerty. Obok obiektu głównego DK wznoszona jest sala widowiskowa, która pomieści ponad 350 widzów. Być może i w nowej sali też będą odbywać się pokazy filmów? Wypadałoby jakoś te kina ochrzcić, nadać imiona. Może plebiscyt wśród mieszkańców?

MARIAN KLUSEK

Fot. archiwum konskie.org.pl

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do