Reklama

Klimat Czarnieckiej Góry i okolicy do uzdrawiających należy [ZDJĘCIA]

Polska Akademia Nauk prowadziła badania klimatu w Czarnieckiej Górze, która ubiega się o odzyskanie statusu uzdrowiska. Wydała świadectwo potwierdzające właściwości lecznicze klimatu w Czarnieckiej Górze i okolicznych miejscowościach. Trwa badanie borowiny. Liczyć należy, że strefa uzdrowiskowa powstanie.

- Polska Akademia Nauk stwierdza w audycie, że obszar planowany pod działalność uzdrowiskową w okolicy Czarnieckiej Góry, Czarnej i Janowa posiada odpowiednie parametry do stosowania klimatoterapii - powiedziała nam Dorota Łukomska, burmistrz Stąporkowa.

- Klimat wspomnianych miejscowości jakie leżą w pobliżu Czarnieckiej Góry może być wykorzystywany do leczenia chorób narządu ruchu, stanów pourazowych, chorób reumatycznych, chorób kardiologicznych, nadciśnienia tętniczego, chorób górnych i dolnych dróg oddechowych oraz chorób neurologicznych. Trzeba koniecznie dodać, że większość wymienionych chorób już jest leczona w Świętokrzyskim Centrum Rehabilitacji w Czarnieckiej Górze. Przekształcenie tej lecznicy w zakład uzdrowiskowy byłby ostatnim elementem, pieczęcią do uzyskania statusu uzdrowiska.

Borowina dla chorych, tereny dla inwestorów

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny bada borowinę leczniczą, która znajduje się na tym terenie. Zaś gmina przygotowuje operat uzdrowiskowy. Do końca lipca 2022 r. trwać będą badania i przygotowanie dokumentacji. Dopiero wtedy gmina będzie mogła zwrócić się do ministerstwa zdrowia o utworzenie obszaru strefy uzdrowiskowej. W uzdrowisku, działającym do 1939 r., w leczeniu kuracjuszy stosowano balneologię, czyli wodolecznictwo. Ale nikt wówczas nie używał odwodnionego torfu, a popularnie zwanym borowiną.

Ten szczególny rodzaj torfu jest przetworzony przez bakterie humifikujące. Powstaje w środowisku naturalnym, wilgotnym, w wyniku odbywania się procesów geologicznych i biologicznych. Nie od dziś wiadomo, że borowina z sukcesem jest wykorzystywana w leczeniu schorzeń reumatycznych, chorób układu pokarmowego i krążenia, po operacjach ginekologicznych, itd. Zabiegi są wskazane, gdy dopadną nas bóle i obrzęki po stłuczeniach, bądź przebytych złamaniach lub zwichnięciach.

Toteż Dorota Łukomska, burmistrz miasta i gminy Stąporków liczy na to, że utworzenie strefy uzdrowiskowej przyciągnie do regionu przedsiębiorców, którzy będą tu budować hotele i miejsca służące lecznictwu, ożywi gospodarczo gminę.

Lecznicza woda "Stefana"

Powierzchnia uzdrowiska ma obszar 2360 ha, z czego strefa "a" zajmuje 107 ha, strefa "b" czyli Czarniecka Góra, Czarna, Błotnica - 613 ha, a lasy wokół uzdrowiska 1640 ha. Dodać należy, że na terenie obok szpitala od początku istnienia kurortu do momentu otwarcia Kopalni "Edward" w Błotnicy tryskało źródełko "sercówka" zwane z imieniem "Stefan" nadanym na cześć teścia doktora Michała Misiewicza. Już w 1893 roku dr Bujwid przeprowadził analizę wody, w Czarnieckiej Górze, która wykazała brak wszelkich bakterii gnilnych.

Kolejna analiza dokonana przez inż. chemika Gołkowskiego w Petersburgu potwierdziła obecność dwutlenku węgla, węglanów magnezu i żelaza, chloran sodu, a także ślady lityny kwasu arsenowego, czy selenu. Uznano za idealną do picia i wodolecznictwa. Była wyśmienita w smaku i dzięki znacznej zawartości dwutlenku węgla (kwasu węglowego) może być spożywana z pożytkiem dla zdrowia w tak wielkiej ilości, w jakiej piją ją chętnie kuracjusze.

Kolejne badania

Kolejne badania wody przeprowadzono w 1933 roku. Orzeczenie Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach, z 24 kwietnia 1933 roku podaje, że woda ze źródła zwanego "sercówką" posiada następujące ilości soli mineralnych: węglan wapnia -0,01253, węglan magnezu – 0,00631, chlorków sodu i potasu – 0,0066, siarczanu wapnia – 0,00245, bezwodnika krzemowego – 0,0055, związków organicznych – 0,0038. Uzdrowisko w tym czasie należało już do spółki "Zakłady Lecznicze Czarniecka Góra Spółka zoo w Warszawie". Obecnie wody zbadać się nie da, bo  dawno przepadła.

Wróciła komunikacja kolejowa

Do 1927 r. do Czarnieckiej Góry przyjeżdżali letnicy, kuracjusze i inni, którzy chcieli z bliska, choćby zza płotu poznać to ważne, niemal cudami słynące miejsce. W celu dotarcia do uzdrowiska po torach obecnej linii 25, kursował z Łodzi specjalny pociąg. Zatrzymywał się na stacji Niekłań, bowiem w Czarnieckiej Górze żadnego przystanku nie było. Kuracjusze wysiadali na wspomnianej stacji, skąd dorożkami przez Nieborów, Wołów, Stąporków koło huty, jechali trzy kilometry do Czarnieckiej Góry.

Warto wspomnieć, że przystanek PKP Czarniecka Góra powstał w 1927 na terenie wsi Czarna. Kasy biletowe mieściły się w starych wagonach. Dopiero w 1938 r. rozpoczęła się budowa stacji Czarniecka Góra. Funkcjonował do 2004 r. Od 12 grudnia 2021 r. pociągi osobowe kursują ze Skarżyska również do Łodzi. Na nieużywany budynku stacyjnym wisi napis, Czarniecka Góra. Obok odnowiony peron. I każdy pociąg się tu zatrzymuje. Komunikacja kolejowa wróciła, teraz uzdrowisko czeka na kuracjuszy.

Nasze uzdrowisko

Uzdrowisko i letnisko w okresie międzywojennym rocznie odwiedzało około 10 tysięcy ludzi. Niewielka wieś Czarniecka Góra miała 8 sklepów, 12 dorożek konnych, 6 pensjonatów. W jednym z nich o nazwie "Atłas" była sala dancingowa z fordanserem. Sporadyczne wille wyglądają na "Bidermajery", których główne założenie stylistyki określało jako sztukę realizowana przez mieszczan dla mieszczan. Taki styl rodzinnego ogniska, którzy wypoczywającym ludziom stwarzał komfortowe warunki pobytu.

W Czarnieckiej Górze mieszkali w nich sezonowo ludzie różnych narodowości. Korzystali z "mahoniowego" powietrza okolicznych lasów, rozrywek. Zostawiali pieniądze, wspomnienia i wracali za rok. Wszelkie poczynania gminy Stąporków, ludzi zaangażowanych w reaktywowanie tego ważnego, nie tylko dla powiatu koneckiego i pobliskich, przedsięwzięcia należy wspierać. Od kilku miesięcy "Świętokrzyskie Centrum Rehabilitacji w Czarnieckiej Górze" - rzec można - naprawia zdrowie, jak też niweluje "ślady" pocovidowe.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do