Klient przyniósł banknot 100 złotowy i zapytał w banku czy jest prawdziwy. Banknot był fałszywką. Inny mieszkaniec koneckiej gminy dość dawno zagubił dowód osobisty. Ktoś, kto dokument znalazł, wziął pożyczkę. Teraz dawnemu właścicielowi przychodzi spłacać kredyt...
Do koneckiego banku przyszedł klient. Kasjerce przekazał banknot 100 złotowy i poprosił, żeby sprawdziła czy aby nie jest fałszywy. Klient miał przeczucie... Kasjerka potwierdziła jego przypuszczenia. Banknot był fałszywką. Teraz postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
35 -letni mieszkaniec konecczyzny przypuszczalnie zgubił dowód osobisty. Tego faktu nie zastrzegł w banku, a powinien to uczynić w przypadku zagubienia dowodu. I prawdopodobnie ktoś, posługując się jego osobistym dokumentem, w jakimś parabanku wziął kredyt.
Właściciel dokumentu nie wiedział, że nie spłaca jakiejś pożyczki. I dług rósł, rósł do czasu, aż firma upomniała się o pieniądze. Zadłużenie wzrosło do ok. 770 złotych.
- Żądną miarą 35 –latek nie przyznaje się do brania pożyczki. O pomoc w rozwikłaniu tego narastającego problemu poprosił funkcjonariuszy policji w Końskich – opowiedział nam o kłopotach z finansamist.sierż.Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów.
Komentarze opinie