
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Końskich zatrzymali 24-letniego mieszkańca Warszawy. Udawał policjanta i...
Do tej pory w Końskich i powiecie koneckim jakoś było spokojnie.
Nikt starszych osób, a szczególnie pań, nie oszwabiał. A jeżeli już, to na kilkanaście złotych, sprzedając badziewie. Tym razem oszustwo przybrało olbrzymie rozmiary, jak na portfel starszej pani.
29 marca 2022 roku, po południu policjanci z KPP Końskie zostali poinformowani, że ktoś najprawdopodobniej próbuje oszukać 82-letnią kobietę na kwotę 57.000 złotych. Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego pojechali do domu starszej pani Ustalili, że podczas rozmowy telefonicznej osoba podszywająca się pod córkę seniorki, opowiedziała jej o swoich problemach i poprosiła "mamusię" o pomoc finansową. Do seniorki miała przyjechać zaufana osoba, której to kobieta miała przekazać pieniądze. Podobny telefon otrzymała 91-letnia mieszkanka Końskich, która świadoma niecnych zamiarów oszustów, od razu zakończyła rozmowę.
Niemniej przestępcy z całą stanowczością dążyli do zrealizowania swoich planów. Ludzie jednak są świadomi wybryków oszustów, więc tego dnia do koneckiej jednostki zgłosiła się kolejna pokrzywdzona. 80-letnia konecczanka poinformowała mundurowych, że została oszukana. W koneckim parku przekazała fałszywemu policjantowi 40 000 złotych. Babcia stwierdziła, że zrobiła to, bo ktoś miał wykraść jej dane osobowe i w każdej chwili mógł wypłacić wszystkie pieniądze z jej konta. Posłuchała rad telefonicznego rozmówcy. Poszła do banku, wypłaciła całą kwotę swoich oszczędności i przekazała "policjantowi", który zgłosił się po pieniądze. Według umowy ze starszą panią, policjant miał zabezpieczyć owe 40 tysięcy złotych, do czasu zatrzymania fałszerzy konta.
Starsza pani dokładnie opisała, jak oszust wyglądał i w co był ubrany. Policjanci, tym razem autentyczni, z koneckiej komendy policji od razu połączyli ze sobą te sprawy. Nieco później mężczyzna odpowiadający rysopisowi jaki podała poszkodowana, został zatrzymany na jednej z koneckich ulic. Przy 24-letnim mieszkańcu Warszawy funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli 40.000 złotych. Nie zdążył wydać na psie figle, albo inne rozrywki. Pseudo policjant został doprowadzony do prokuratury. Potem trafił do koneckiego sądu. Sąd Rejonowy nie miał skrupułów by wobec młodego człowieka zastosować środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesięcy. Pieniądze wróciły do seniorki, a oszustowi za tego typu przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Jak podpowiada st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów, jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod policjanta i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Pamiętajmy, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie, nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie czy przelaniu ich na inne konto. Zatem nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na koncie. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, należy skontaktować się z policją, osobiście lub telefonicznie.
MARIAN KLUSEK
Fot. Policja Końskie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie