
W Szpitalu im. św Łukasza, w Końskich odbyła się konferencja nt. "Godne umieranie. Medycyna a granice leczenia, problematyka w terapii końca życia". O problemach życia i jego końca mówili lekarze, policjant, prokurator.
Temat życia i śmierci zawsze będzie aktualny i o ile nowe życie jest radosne, to śmierć wzbudza dużo negatywnych emocji, z którymi rodziny nie zawsze chcą i potrafią się pogodzić.
Na konferencję przybyli m.in.: prof. Beata Wojciechowska, rektor UJK w Kielcach, prof. dr hab. Wojciech Szczeklik, reprezentujący Ośrodek Intensywnej Terapii i Medycyny Okołozabiegowej UJ CM Wojskowy Szpital Kliniczny w Krakowie, dr n. med. Wojciech Gola, konsultant wojewódzki w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii OA i IT z koneckiego szpitala, oficer Wydziału Kryminalnego KPP Końskie, prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prokuratory okręgowej w Kielcach.
Głównie to oni zabierali głos w sprawie - bezpośrednio i pośrednio - problemu terapii uporczywej końca życia. Hipokrates, zwany ojcem medycyny pisał, o życiu i świadomości odchodzenia, o metodach na podstawie obserwacji i doświadczeń wyciągał wnioski prowadzące do ustalenia diagnozy i dobierał odpowiadające jej sposoby leczenia. "Lekarz nie powinien podejmować leczenia takich chorych, którzy zostali pokonani przez chorobę, przy pełnej świadomości tego, że medycyna jest w tych przypadkach bezsilna".
Przybyłych na konferencję autorów referatów naukowych i gości, przedstawicieli środowiska medycznego, samorządowców, ale także innych instytucji jak policja, prokuratura przywitała Anna Gil, dyrektor szpitala Św. Łukasza w Końskich. Mówiła, że zajmujemy się bardzo trudnym tematem. W szpitalu zawsze krzyżują się dwie drogi, życia i śmierci. O ile droga życia jest zawsze radosna, miła i sympatyczna, tak ta druga, to problem pogodzenia się, że nasi bliscy odchodzą. Otwieramy dyskusję nad tym trudnym zagadnieniem, etapem odchodzenia i nie ma mowy o tym, żeby was traktować jako przestępców. Stanowczo sprzeciwiam się tym opiniom, które pojawiają się zarówno w mediach, jak i polskim parlamencie.
W konferencji udział wziął również wicestarosta Jarosław Staciwa. Wicestarosta stwierdził, że państwo podejmujecie tę jakże bardzo ważną, a zarazem ogromnie trudną problematykę, by wiedzieć jak postępować w sytuacjach, w których każdy z nas może się znaleźć.
Prof. dr hab. Wojciech Szczeklik mówił o "Terapii daremnej w medycynie - kryteria, przykłady i konsekwencje kliniczne". Swoje spostrzeżenia opierał na przypadkach klinicznych. Mówił, że to są trudne decyzje, żeby umieranie było z godnością, a jednocześnie nie dopuszczać do terapii daremnej. W naszej kulturze bardzo mało rozmawiamy o umieraniu, tylko 1/3 lekarzy rozmawia z pacjentem o samym umieraniu. Bardzo istotne w rozmowie z rodzinami jest powiedzenie o szansach, że doszliśmy do tego pułapu leczniczego osoby i nie jesteśmy w stanie wyleczyć osoby bliskiej, ale jesteśmy w stanie dalej jej pomagać. Decyzję o wysokim ryzyku prowadzenia terapii daremnej powinno podejmować konsylium, które wskazuje granicę tej terapii i wtedy spotka się z rodziną chorego i rozmawia o leczeniu - podkreślał prof. Wojciech Szczeklik i dodał, że co powinniśmy rozumieć pod terminem terapii daremnej?
To przed wszystkim stosowanie procedur medycznych w celu podtrzymywania funkcji życiowych nieuleczalnie chorego, które przedłuża jego umieranie wiążąc się z nadmiernym cierpieniem lub naruszeniem godności pacjenta. W Polsce wciąż istnieje wiele problemów z identyfikacją chorego zagrożonego terapią daremną. To brak wytycznych opieki nad chorymi umierającymi w szpitalu, brak regulacji prawnych zarówno samej procedury terapii daremnej, jak i wyznaczenia pełnomocnika medycznego, ale także brak tak zwanego planowania opieki medycznej z wyprzedzeniem.
Dr n. med. Wojciech Gola szeroko zajął się terapią daremną w intensywnej terapii – podejmowaniu decyzji w sytuacjach granicznych, roli kwalifikacji pacjentów do intensywnej terapii. Problematyka leczenia pacjentów krytycznie chorych w warunkach polskich jest oczywiście wciąż duża. Natomiast skala zajmowanych łóżek takich pacjentów w Polsce, na tego typu oddziałach, to zaledwie 2%, w UE między 4-5%, natomiast w USA jest to nawet do 30%. Statystyka pokazuje również, że na oddziałach Intensywnej Terapii w Polsce śmiertelność sięga między 34, a nawet 50%, a w USA nie przekracza 15%.
Oficer z Wydziału Kryminalnego KPP Końskie (nazwisko zastrzeżono ze względu na zajmowanie stanowisko służbowe) oraz prokurator Daniel Prokopowicza wyjaśniali aspekty prawne, jakie towarzyszą terapii daremnej. To określenie na procedury medyczne stosowane u nieuleczalnie chorych, które przedłużają ich umieranie, nie przynosząc korzyści terapeutycznych, a jedynie powodując cierpienie. W praktyce oznacza to, że mimo podejmowanych działań, pacjent nie odczuwa poprawy stanu zdrowia, a leczenie jedynie podtrzymuje funkcje życiowe, nie dając szans na wyleczenie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie