
1 marca 2024 roku w Urzędzie Miasta i Gminy w Końskich podpisano umowę z nowym konserwatorem oświetlenia miasta. Dotychczas wykonująca wspomniane zadania firma nie wywiązywała się należycie z obowiązków.
Jak informuje burmistrz Końskich Krzysztof Obratański z konserwatorem który do tej pory zajmował się oświetleniem miasta i urządzeniami elektrycznymi rozwiązano trzyletnią umowę już po roku obowiązywania.
Firma nie wywiązywała się ze swoich obowiązków, w wyniku czego doszło do chaosu: część latarni świeciła w ciągu dnia, a nocą ważne drogi np. Piłsudskiego czy Krakowska były spowite mrokiem. Rozświetlona z kolei była Sielpia także po sezonie. UMiG naliczył kary umowne.
- Ogłosiliśmy ponownie przetarg i wyłoniliśmy firmę z Końskich, która w przeszłości realizowała dla nas konserwacje i zna sieć - informuje burmistrz i dodaje, że zadaniem gminy jest nie tylko zadbanie o latarnie przy drogach gminnych, ale również przy trasach krajowych i wojewódzkich, które przebiegają przez Końskie. Bo ten element, oświetlenie dróg wojewódzkich, krajowych jakie są w Końskich, należy do obowiązków samorządu.
Dariusz Krawczyk, właściciel firmy, która będzie zajmować się oświetleniem przyznaje, że przed nim sporo pracy, choć jego firma ma bogate doświadczenie. - Najpierw zajmiemy się w Końskich nocnymi przerwami w dostawie prądu, a potem na bieżąco postaramy się kolejne rzeczy naprawić. Mieszkańcy zgłaszali brak oświetlenia nocnego na ulicy Piłsudskiego przy wyjeździe z Końskich, a także na ulicy Krakowskiej i Polnej. Ponadto całonocne oświetlanie cmentarza komunalnego w Końskich.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie