Reklama

Neron był jeden, głupich naśladowców ma tysiące

17/04/2020 20:00
Nie ma dnia, żeby strażacy nie gasili kilku pożarów na nieużytkach rolnych, w lasach. Nie wspominamy tu o pożarach niszczących ludziom dobytek. Wiadomo, że te ćwiczenia gaszenia ognia na nieużytkach, które wymyślają i urządzają piromani są wielkim wysiłkiem finansowym gmin, powiatów, państwa.


 Ogień pustoszy, niszczy przyrodę. Smrody ulatują w powietrze, a potem ludzie wdychają trucizny. Niemniej to niecne zajęcie ma wielu fanów i zwolenników, którzy codziennie podpalają kolejne połacie ziemi. Nie przyjmują argumentów, że robią źle. Nasze prawodawstwo nie przewiduje wielkich kar nawet w przypadku złapania piromana na tzw. gorącym uczynku. Strażacy jeżdżą, pożary gaszą bo są do tego powołani, a kolejna rzesza naśladowców rzymskiego cesarza Nerona, znów wszystko niweczy. I na razie nie wiadomo ile lat jeszcze trwać będzie ta "gra terenowa".

Okrutna statystyka

O tej ludzkiej bezmyślności najlepiej mówi statystyka strażacka. Według zestawienia Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich wynika, że do tej pory w powiecie wybuchło 257 pożarów na nieużytkach, w lasach i jest o ponad 11 procent więcej niż w tym samym przedziale czasowym 2019 roku. Są jednak tereny, gminy, w których w tym roku ujawniło się więcej piromanów, Neronów. W gminie Fałków doświadczonej pożarami śmieci i różnych nieczystości, odpadów komunalnych w tym roku odnotowano tylko 7 pożarów na ugorach, a w minionym roku było dwa razy tyle. O 6 pożarów więcej niż w poprzednim roku już gasili strażacy w gminie Gowarczów. Tu należy dodać, że kilka dni temu gaszono pożar 40 hektarów nieużytków i zagajników jaki wybuchł między Morzywołem, a Gowarczowem, Rudą. Niemniej do tej pory odnotowano 26 pożarów. Mniej więcej na tym samym poziomie, bo 52 jest w gminie Końskie. Zwiększyła się do 49 ilość podpaleń w gminie Radoszyce. O drugie tyle, czyli do 20 wzrosła ilość pożarów w gminie Ruda Maleniecka. O połowę, czyli do 5 zmalało pożarów w gminie Smyków, Zmalała ilość podpaleń w gminie Stąporków, ale radykalnie wzrosła do 44, w gminie Słupia Konecka – wyjaśnia nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.

Całą dobę

Ogień na nieużytkach pojawia się o każdej porze doby. Strażacy ratownicy JRG i druhowie strażacy niemal wszystkich jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych w każdej z gmin, wzywani są do akcji gaśniczych całą dobę. Ogień pojawia się w biały dzień i ciemną nocą. Nie ma żadnych przyczyn naturalnych, jak zwarcia w instalacji elektrycznej burz z wyładowaniami atmosferycznymi. A suche trawy się zapalają i płoną. No chyba, że teraz nie potrzebna płomienia, nawet iskry i wszystko ogień ogarnia. Przecież takie rozumowanie jest brednią. Każdy ogień inicjuje człowiek. Strażacy odnotowują, niekiedy ostrożnie, że przyczyną pożarów może być podpalenie. Niekiedy radykalnie ujmują, że pożar jest wynikiem podpalenia. I na dobrą sprawę to zamyka wszelkie dochodzenia, kto podpalił. Bo piroman podrzuca ogień i ... szukaj wiatru w polu. Drugi raz w to samo miejsce nie wróci, bo nic do podpalenia nie będzie.

Wyrzeczenia i trudy

Największy w tym roku pożar traw powstał niedaleko Zaostrowa w gminie Słupia. 7 hektarów lasów przez 3 godziny gasiło 37 strażaków. Podobny pożar wybuchł w okolicach Bębnowa. Spalona powierzchnia wyniosła 5 ha, a z ogniem zmagało się 33 strażaków przez 3 i pół godziny. Kolejne 3 pożary o wielkości powyżej 2 ha powstały w okolicach miejscowości Skąpe, Radoszyce i Nałęczów. 9 kwietnia strażacy gasili ogień w okolicy Rudy Białaczowskiej i Morzywołu. Z dymem poszło 40 ha traw i lasów prywatnych. Ogień gasiły dwa samoloty, które zrzuciły wodę 17 razy, a z ziemi z pożarem walczyło 16 jednostek JRG i OSP – podsumował st. kpt. Mariusz Czapelski. Strażacy jeżdżą do każdego pożaru. Eksploatują swoje samochody. Gminy płacą za paliwo. Przy gaszeniu druhowie uczestniczą po kilka, kilkanaście godzin. I ledwie dojadą do bazy, do swojej remizy, znów alarm pożarowy. Bo jakiemuś piromanowi przypomniało się, że jeszcze na tamtym terenie strażaków nie było. No to śmignął rowerem, błysnął zapalniczką i już ma strażaków jak na zawołanie.





Fot. OSP KSRG Ruda Maleniecka

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do