
W Niebie (gmina Końskie), sołtys Elżbieta Kuleta i członkini Rady Sołeckiej Ewa Sidor zorganizowały dla mieszkańców piknik rodzinny. Impreza odbywała się na podwórku za domem pani sołtys.
W większości sołectw koneckiej gminy odbywały się lub będą organizowane różnego rodzaju pikniki i zabawy. Każda wyróżnia się jakimś elementem. A to dmuchane zamki i elementy miasteczek, to znów wytwórnie baniek mydlanych dedykowane dzieciom.
Jak w ...Niebie
W Niebie było nieco inaczej. Za domkiem jednorodzinnym należącym do pani sołtys Elżbiety Kulety, ustawiono białe namioty z długimi stołami. Było kilka daszków, parasoli, duże ławy, krzesła dopełniały wystroju podwórka otoczonego żywopłotem z tui. Na ten rodzinny sąsiedzki piknik przybyło kilkadziesiąt osób z Nieba i zaprzyjaźnionego Wąsosza. Byli wczasowicze, którzy właśnie na wypoczynek przybywają do Nieba i do pobliskich miejscowości. Na środku podwórka w murowanym kręgu ogniskowym paliły się polana. Nad nim nieco niżej, na trójnogu zawieszony ruszt, na którym skwierczały kiełbaski, kaszanki. Obok ognia stały trzy żeliwne kociołki, w których "dochodziła" mieszanina mięs, warzyw i ziół. Potrawy z...Nieba rodem.
Kęs dziczyzny
Dwaj panowie przynieśli olbrzymią stolnicę z pieczonym...dzikiem. Zwierz został obrany ze skóry, nafaszerowany ziołami, solami, przyprawami i upieczony. Jeszcze dymił świeżością. Ale oprócz tego kęsa dziczyzny były zupy kremowe, żurek, kiełbaski, jadło z kociołka, ciasta, ciasteczka i różowy tort. Można było się napić kawy, herbaty, wody gazowanej, kompotu. Wszystkich smakowitości było pod dostatkiem. Podczas smakowania tych wiktuałów, ludzie ze sobą rozmawiali, a w przerwach tańczyli. Zabawa była sielska i anielska, choćby z tego względu, że odbywała się w Niebie. Następny piknik odbędzie się za rok. Również w tym samym miejscu. Wielce pomocnymi okazali się zaprzyjaźnieni sołtysi pobliskich wsi.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie