
W niedzielny wieczór pijany 27-letni mężczyzna oblał łatwopalną substancją dom, w którym znajdowali się 71-letnia kobieta i 46-letni mężczyzna. Nic im się nie stało. A pijany piroman szybko został zatrzymany przez konecką policję. Grozi mu 10 lad więzienia.
O tej mrożącej krew w żyłach sprawie, podpaleniu domu, w którym znajdowali się ludzie, dowiedzieliśmy się dopiero 14 lutego, bowiem wcześniejsze dni policjanci prowadzili postępowanie w tej kwestii.
W niedzielę, 11 lutego, br., po 19.30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Końskich otrzymał informację, że w Pile (gmina Końskie) pali się dom. Policjanci błyskawicznie pojechali na miejsce zdarzenia.
- Akurat w momencie, gdy dotarli na miejsce, 46-letni mieszkaniec domu prowadził akcję gaszenia ognia. On i 71-letnia kobieta dom opuścili, a wcześniej zauważyli, że ktoś ten dom podpalił i uciekał - informuje nas sierż. Krzysztof Bernat, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Na miejsce przybył zastęp JRG dowodzony przez mł. kpt. Karola Kołbę. Strażacy ugasili płonącą szalówkę z tworzywa sztucznego, jaką obłożony był drewniany domek jednorodzinny.
Natomiast policjanci z psem tropiącym zaczęli poszukiwania podpalacza. Bardzo szybko i sprawnie dotarli do 27-latka, mieszkańca gminy Końskie. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Przybył technik kryminalistyki. Policja ustala obecnie motyw działań 27-latka.
Policjanci prowadzili postępowanie pod nadzorem prokuratora, który skierował wniosek do sądu o tymczasowe jego aresztowanie. Sąd podzielił wniosek i aresztował 27-latka na dwa miesiące. Postawiono mu zarzut:
- Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać: pożaru, zawalenia się budowli, zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu, eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych albo innego gwałtownego wyzwolenia energii, rozprzestrzeniania się substancji trujących, duszących lub parzących, gwałtownego wyzwolenia energii jądrowej lub wyzwolenia promieniowania jonizującego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie