Pracownicy i podopieczni Domu Pomocy Społecznej na ul. Spornej w Skarżysku -Kamiennej zostali poddani kwarantannie na miejscu. U jednego z podopiecznych wykryto koronawirusa, mężczyzna ostał przewieziony do szpitala zakaźnego w Starachowicach. Kwarantanną objętych zostało blisko 90 osób.
Jeden z podopiecznych Domu Pomocy Społecznej przebywał na oddziale neurologii w skarżyskim szpitalu, jego test okazał się pozytywny. W sobotę mężczyzna trafił do szpitala zakaźnego w Starachowicach. Pracownicy i mieszkańcy DPS czeka teraz kwarantanna, wszyscy przejdą taż testy na obecność koronawirusa.
-Decyzja o zamknięciu DPS przy ul. Spornej została podjęta przez właściwe służby sanitarno-epidemiologiczne w dobrej wierze i trosce o bezpieczeństwo przebywających tu mieszkańców i pracowników - podkreśla dyrektor placówki Jacek Jamroz. - Sytuacja w Domu Pomocy Społecznej dla nas wszystkich jest nowa i trudna - dodaje.
- Jeśli chodzi o żywność, to Dom ma własną kuchnię i na pewno damy sobie radę, choć dobrzy ludzie i tak dzwoni ą i wspierają nas jak mogą, za co oczywiście dziękujemy. Pragnę także zapewnić, że jesteśmy w stałym kontakcie że służbami sanitarnymi oraz sztabem kryzysowym Starostwa Powiatowego i wszyscy ciężko pracujemy, aby jak najszybciej opanować tę sytuację - zaznacza Jacek Jamroz.
-Dziękujemy wszystkim innym darczyńcom, którzy z potrzeby serca przychodzą pod ogrodzenie DPS i wspierają nas w tych trudnych chwilach. Bądźcie zdrowi! - napisał na FB Jacek Jamroz.
Pracownicy i podopieczni otrzymują od ludzi dobrej woli słowa wsparcia, z pomocą przybyli starosta skarżyski Artur Berus i prezydent miasta Konrad Kronig.
-Radny Miejski oraz Dyrektor placówki Pan Jacek Jamroz został objęty kwarantanną razem z podopiecznymi i załogą.Pomimo tego zachowuje spokój dodając otuchy podwładnym oraz podopiecznym. Wielkie brawa- takich ludzi właśnie potrzeba nam w tej kryzysowej sytuacji - napisał na FB Konrad Kronig.
- Po krótkiej rozmowie z dyrektorem postanowiłem zaopatrzyć jednostkę w płyn dezynfekujący, środki czystości oraz rękawiczki. Towar ten bowiem w związku z szerzącą się w mieście epidemią staje się coraz bardziej deficytowy - zaznaczał prezydent miasta.
- Po raz kolejny proszę Państwa o zachowanie spokoju, dbanie o siebie oraz bliskich w tych trudnych dla nas wszystkich chwilach oraz co najważniejsze o pozostanie w domach - dodał.
Komentarze opinie