Strażacy państwowej i ochotniczej straży pożarnej są wysyłani do wielu akcji, w których udzielają pomocy przedlekarskiej. W Jednostce Ratowniczo Gaśniczej w Końskich służy 5 zawodowych ratowników medycznych. Pozostali mają podstawowe przeszkolenia udzielania pierwszej pomocy przedlekarskiej.
Gdy ludzie koniecznie, a właściwie nagle muszą skorzystać z pomocy medycznej, alarmują, telefonują na numer 112. Służy do powiadamiania służb ratowniczych w sytuacjach zagrożenia życia, zdrowia lub mienia, takich jak wypadki, pożary, kradzieże czy napady. W tym przypadku będziemy rozpatrywać pomoc medyczną. Na 112 wyłuszczamy wszelkie informacje o chorym i czekamy na pomoc.
Ale tak się składa, że akurat na dość pokaźnym terenie powiatu koneckiego wszystkie karetki pogotowia, w tym również helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, mają zajęcie, ratują ludzi. Dyspozytor 112 informuje stanowisko kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, że potrzebuje wsparcia, czyli Izolowanego Zdarzenia Ratownictwa Medycznego. Oznacza to sytuacje, w których straż pożarna udziela pierwszej pomocy medycznej poszkodowanym, zanim przyjedzie karetka lub gdy czas dotarcia karetki jest znacznie dłuższy niż czas dojazdu strażaków. Zatem oficer dyżurny KP PSP do akcji ratowania ludzi, akurat z braku wolnego pogotowia, wysyła zastępy strażaków, ratowników JRG i druhów OSP. Nawet by helikopter LPR wylądował, potrzebni są strażacy, którzy typują teren na lądowisko, sprowadzają maszynę na ziemię.
Jak nam powiedział mł. bryg. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie, z pierwszą pomocą jeżdżą zastępy strażaków.

Na miejscu zdarzenia wykonują czynności ratownicze. I czekają z chorym, rannym na przybycie karetki pogotowia. W tym roku nasi ratownicy jeździli do potrzebujących pomocy medycznej w Przyłogach, Wąglowie, Wąsoszu, Końskich (kilkanaście razy), Sierosławicach, Czermnie Kolonii, Baczynie, Sułkowie, Smykowie, Lipie, Stąporkowie, MIłakowie, Gustawowie, Sielpi, Czerwonym Moście, Gowarczowie, Zbójnie, Lewoszowie, Studzieńcu, Świerczowie, Kłucku-Kolonii, Lelitkowie, Radoszycach, Wyszynie Machorowskiej i wielu, wielu innych miejscowości. I za każdym razem strażacy ratownicy mają robotę, nie gaszą pożaru, a pomagają osobom poszkodowanym, chorym.
Dla przykładu - pomagali kobiecie która doznała urazu nogi. U mężczyzny wystąpiło Nagłe Zatrzymanie Krążenia, czyli stan, w którym serce nagle przestaje skutecznie pompować krew, co prowadzi do utraty przytomności, ustania oddechu i zaniku tętna to nagły stan chorobowy, w którym dochodzi do zatrzymania czynności mechanicznej serca, powodującego ustanie krążenia krwi. Następuje wtórne zatrzymanie oddechu i w konsekwencji dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. Jest to stan bezpośredniego zagrożenia życia wymagający natychmiastowej pomocy, która obejmuje wykonanie resuscytacji krążeniowo oddechowej.

Takich właśnie wezwań, gdzie występuje NZK jest dużo, by nie stwierdzić, że bardzo dużo. I strażacy ratownicy muszą się z zadaniem mierzyć. Nie tylko muszą, ale zawsze podejmują akcję ratunkową adekwatna do urazu, czy schorzenia. Jeżdżą również udzielać pomocy podczas zasłabnięć, zawałów serca, zatrzymania krążenia, chorych, którzy doznali urazów kończyn, duszności, napadu drgawek, rannych mężczyzn, którzy po kolizji samochodu wpadli do rowu i wielu innych , które całkowicie ogarnia jedynie służba zdrowia. Pomagają przenosić i sadzać w karetce otyłych chorych.
Takich i podobnych zdarzeń, gdzie ratownikom medycznym pomagają strażacy ratownicy lub druhowie strażacy w tym 2025 r. odnotowano około 45. Praktycznie raz w tygodniu Zespołom Ratownictwa Medycznego w realizowaniu ich zadań pomagają strażacy. Nie informujemy tu o akcjach ratownictwa drogowego, gdy prócz ZRM działają strażacy. Wydobywają z wraków poszkodowanych ludzi. Gdy jeszcze nie dotarł ambulans ZRM, to wówczas strażacy udzielają pomocy przedlekarskiej. To strażacy jeździli z pomocą do różnych przypadków, jak choćby do przeniesienia pacjenta z mieszkania do karetki lub helikoptera, udzielania pomocy leżącemu na chodniku mężczyźnie, który zasłabł, akcji ratowania nieprzytomnego, reanimowaniu ludzi po próbach samobójczych, zatrzymaniu krążenia osoby dorosłej, podejmowaniu chorych z braku wolnych karetek pogotowia, udzielaniu pomocy kobiecie potrąconej przez samochód, ratowaniu tonących, otwieraniu mieszkań - stworzenie możliwości, by dostać się do chorych ludzi.
Strażacy posiadają torby medyczne, ratownicze. Można w niej pomieścić i przetransportować różne elementy do udzielenia pierwszej pomocy. Torba ratownicza musi zawierać wszelkiego rodzaju opatrunki, plastry, bandaże, nożyczki, preparat odkażający, rękawiczki, koc ratunkowy, a nawet maseczkę do sztucznego oddychania. Ponadto narzędzia i materiały umożliwiające zabezpieczenie lub przywrócenie drożności dróg oddechowych, prowadzenie oddechu kontrolowanego i tlenoterapii, unieruchomienie złamań i zwichnięć, zapewnienie komfortu termicznego - folia życia, tamowanie krwotoków i opatrywanie ran, opatrywanie oparzeń.
Jest w torbie również rurka ustno-gardłowa, worek samorozprężalny, filtr przeciwbakteryjny, szyny stabilizujące, kołnierze ortopedyczne regulowane dla dzieci i dorosłych, opatrunek hydrożelowy i indywidualny, kompresy gazowe oraz gazy, opaski dziane, chusta trójkątna, opaska elastyczna z zapinką, przylepiec, plaster, pocket Mask w etui AMBU, rękawice, płyn do dezynfekcji rąk, woda utleniona i spirytus salicylowy, worek na odpady medyczne, kolor czerwony, młotek i nóż ratowniczy, nożyczki ratownicze, folia izotermiczna - informuje nas kpt. Jacek Suder z KP PSP Końskie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie