Reklama

Więcej pożarów, mniej wypadków. Rok 2014 u koneckich strażaków.

05/01/2015 23:13
Poszukiwania zaginionych 

Do takich spektakularnych akcji zaliczyć trzeba poszukiwania zaginionych ludzi. Wyszli z domu i przepadli W lesie koło Gosania strażacy z tamtejszej  OSP po dobie poszukiwań odnaleźli mężczyznę. Radość z tego faktu była olbrzymia. 16 grudnia 2014 roku 50 -letni mężczyzna  informował przez telefon komórkowy, że rowerem wyjechał ze wsi Bedlno do wsi Trzemoszna. Krążył po lesie. Zabłądził. Teraz znajduje się w nieznanym sobie  miejscu na terenie podmokłym. W działaniach poszukiwawczych zaginionego 50 -letniego mężczyzny  brało udział 3 zastępy JRG Końskie, zastęp JRG Opoczno,  12 zastępów Ochotniczych Straży Pożarnych, w tym 4 zastępy z województwa łódzkiego.  Razem  67  strażaków ratowników i druhów ochotników  oraz 12 policjantów.  Akcja rozpoczęła się o godzinie 21,35 gdy to w rejon penetracji przybył pierwszy zastęp strażaków, a skończyła półtorej  godziny po północy. Ludzie brodzili w wodzie, mokli od padającego deszczu. Nie odpuścili, odnaleźli mężczyznę, co było dla nich wielką nagrodą za nocny trud.

 

Pożary

Porównując rok 2014  do 2013 o prawie 60 procent wybuchło więcej pożarów. Wielkim utrapieniem strażaków zawodowych i ochotników są pożary traw. Od wczesnej wiosny, gdy ledwie śnieg zniknie, zaczynają płonąć trawy, badyle na nieużytkach rolnych. Miniony rok był w tym rekordowy. Nie obyło się bez ludzkiej zemsty, zawiści,  która finalizowała się przy podpalaniu stodół, budynków inwentarskich.  Od podłożenia ognia paliły się różne obiekty na terenie gmin Gowarczów, Radoszyce. W Radoszycach ludzie zapobiegli podłożeniu ognia pod stodołę. Zauważyli  piromana. Policjanci go ujęli.

 

Wypadki

Dochodziła godzina 20.30. Spadek temperatury poniżej zera spowodował, że mokra nawierzchnia zamarzała. Na drodze DK-72 między krzyżówkami radoszyckimi, a zjazdem do Jacentowa,  BMW zderzył się czołowo z volkswagenem. Kierujący volkswagenem 40 -letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego i 21 -letni kierowca BMW ponieśli śmierć na miejscu. 33 -letnia kobieta z 8 -letnią córką. Dwie pasażerki z volkswagena zostały ranne. Pogotowie zawiozło je do kieleckich szpitali. Do zdarzenia zadysponowane zostały jednostki - OSP Ruda Maleniecka, JRG Końskie i OSP Radoszyce. W tym tragicznym  w skutkach przypadku, nie było kogo ratować. Strażacy zabezpieczeniu miejsce zdarzenia, odłączyli akumulatory w rozbitych pojazdach, itd.  Po zakończeniu działań przez policyjnych techników oraz prokuratora wykonano dostęp do zakleszczonych we wrakach pojazdów ciał obu kierowców.

 

Tragedie nad wodą

Rok 2014 rozpoczął się od tragicznego zdarzenia.  Już 1 stycznia 2014 roku około godziny 15.20 spacerujący w lasku nad zalewem mężczyzna spostrzegł, że w wodzie dopływającej do zbiornika rzeczki  leży ciało  -jak się później okazało - 64-letniego mężczyzny. Cieklińsko.  W skutek obfitych opadów deszczu, rzeka Czarna przyspieszyła nurt, stała się bardzo niebezpiecznym miejscem do kąpania. 26 lipca 2014 roku, ok.godziny 17,30  strażacy zostali powiadomieni, że w Cielkińsku 23 -letni mężczyzna  zanurkował w rzece. I nie wypłynął. Do działań ratowniczych przystąpiła  JRG Końskie z łodzią oraz grupę wodno-nurkową z JRG nr 2 z Kielc wyposażoną w kamerę podwodną. Wspólnie z OSP KSRG Ruda Maleniecka oraz OSP KSRG Krasna wyposażonymi w sprzęt pływający, rozpoczęto poszukiwania zaginionego. Poszukiwania prowadziło 24 strażaków. Trwały do godziny 21,30. W niedzielę strażacy z JRG Końskie oraz OSP Ruda Maleniecka i OSP Krasna zostali wsparci przez specjalistyczne grupy wodno - nurkowe z Sandomierza i ze Starachowic. Przy pomocy sonara przeczesywano dno rzeki w miejscach gdzie nie można było sięgnąć podręcznym sprzętem. I znów ok.godziny 21,30 akcję przerwano. W poniedziałek od rana OSP Ruda Maleniecka wznowiła poszukiwania. strażacy dokładnie sprawdzili brzegi Czarnej od Cieklińska aż do zapory przy elektrowni wodnej w Rudzie Malenieckiej. Tego samego dnia, na tzw. dzikim kąpielisku w Sielpi, za jazem spowalniającym bieg rzeki około godziny 18, kąpało się dwóch młodych ludzi. 17- latek został wciągnięty przez silny wir pod wodę. Na ratunek rzucił się kolega. Gdy  strażacy JRG Końskie dojechali na miejsce wydobyli z wody 18 -letniego chłopaka i policjanta, który go ratował. OSP Ruda Maleniecka i OSP Krasna rozpoczęły poszukiwania za pomocą łodzi i pontonu. Druhowie z OSP Radoszyce przeczesywali brzeg rzeki. Po kilkudziesięciu minutach nurek Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 2 Kielce odnalazł topielca. Mimo 40 minutowej reanimacji nie udało się mu przywrócić życia. Natomiast 29 lipca 2014 roku, rano dyżurny stanowiska kierowania straży pożarnej w Końskich został powiadomiony, że koło tamy w Rudzie Malenieckiej pływa ludzkie ciało. Potwierdzono, że to ciało poszukiwanego 23- latka, który utonął w Czarnej, w Cieklińsku  cztery dni wcześniej.

 

 Burze, nawałnice

Co kilka dni przez powiat konecki przetaczają się burze z silnymi porywami wiatru, gwałtownymi opadami deszczu i gradu oraz wyładowaniami atmosferycznymi. Od początku sierpnia strażacy interweniowali ponad 40 razy usuwając połamane drzewa z jezdni, wypompowując wodę z piwnic, a także gasząc pożary powstałe w wyniku  atmosferycznych. Najwięcej tego typu zdarzeń powstało w gminach Końskie, Radoszyce i Gowarczów. Wiele szkód wyrządziła nawałnica jaka 4 sierpnia przeszła nad południową częścią powiatu.  W Szóstakach, Lewoszowie i Radoszycach uszkodziła  dachy na 8 budynkach mieszkalnych.  Powalone drzewa na drodze krajowej K-74 strażacy usuwali przez kilka godzin. Jedno z upadających drzew wbiło się między ciągnik siodłowy, a naczepę ciężarówki. Nikomu nic się nie stało.

 

 

Generalskie roszady

Kapitan Mariusz Czapelski przypomina, że 21 lutego 2014 roku był ostatnim dniem pełnienia funkcji Komendanta Powiatowego PSP w Końskich dla st. bryg. Romana Borunia. Został pożegnany na uroczystej zbiórce w obecności wszystkich komendantów powiatowych  z województwa świętokrzyskiego, władz starostwa, gmin koneckich i wielu znamienitych gości. Generał Zbigniew Muszczak na stanowisko komendanta  powołał st. bryg. Grzegorza Młynarczyka,  dotychczasowego zastępcę komendanta.  Natomiast mł. bryg. Bogusław Jakóbczyk, dotychczasowy dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej objął stanowisko zastępcy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Końskich.  Dowódcą JRG został mł.bryg.Adam Zieliński, jego zastępcą kapitan Michał Krzeszowski.

 

W czołówce

O wielu ważnych akcjach strażaków dokładnie informowaliśmy naszych Czytelników. Teraz przypomnieliśmy tylko nieliczne. Podkreślamy ich oddanie dla  zapewnienia bezpieczeństwa  mieszkańców powiatu koneckiego. Im się to udaje, a to z racji, że są fachowcami w swojej branży, że ciągle trenują, ćwiczą na terenie różnych obiektów użyteczności publicznej, itd. Nadal w Polsce strażacy znajdują się w czołówce ludzi zaufania publicznego.



Strażacka statystyka:
Kapitan Mariusz Czapelski - rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Końskich przytacza liczby, które znamiennie obrazują ich działania ratowniczo-gaśnicze. W 2014 roku odnotowaliśmy 839 zdarzeń. Z tej ilości 528 to pożary a 278 - miejscowe zagrożenia, jak usuwanie skutków wypadków czyli z działania zakresu ratownictwa technicznego, chemicznego. Ponadto poszukiwania zaginionych ludzi. Akcje na akwenach wodnych w poszukiwaniu topielców. Najwięcej zdarzeń zanotowano w gminie Końskie - 294, w tym pożarów - 173; Stąporków - 201 zdarzenia z czego 118 to pożary; Radoszyce -146, pożary - 107. W pozostałych gminach ilość zdarzeń nie przekracza 45. Niemniej o 22 procent zmalała ilość miejscowych zagrożeń.



 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do