Ślub pod chmurką za tysiąc złotych

Składanie przysięgi małżeńskiej w środku koneckiego parku tuż przy tryskającej fontannie czy nad brzegiem zalewu w Sielpi jest już możliwe. Od 1 marca weszła w życie ustawa, która daje parom możliwość zawarcia ślubu cywilnego poza Urzędem Stanu Cywilnego.

Prawo o aktach stanu cywilnego to ustawa, która ułatwia młodym parom zaplanowanie niemal w każdym szczególe swojego ślubu. Zgodnie z nią narzeczeni mogą wybrać, czy chcą wziąć ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego czy też poza nim. Do 1 marca, aby zawrzeć małżeństwo poza urzędem trzeba było występować z wnioskiem do kierownika USC. - W ciągu ostatnich czterech lat mieliśmy 10 ślubów, które zostały udzielone poza naszą salą ślubów - informuje Danuta Austyniak - kierownik USC w Końskich. - Były to śluby w salach bankietowych, w których później organizowano wesele. Jak dotąd nie mieliśmy jeszcze żadnego wniosku dotyczącego udzielenia ślubu w plenerze - dodaje.

Godne miejsce

Nowa ustawa daje możliwość składania przysięgi pod chmurką. Warunkiem jest jednak zachowanie uroczystej formy i zapewnienie bezpieczeństwa gościom uczestniczącym w wydarzeniu. Oznacza to, że już wkrótce możemy być świadkami uroczystości rodem z amerykańskich filmów. - Ważne jest to, żeby zapewnić dogodne miejsce do umieszczenia godła państwowego czy stołu, na którym będzie można położyć dokumenty - mówi Danuta Augustyniak.  Para chętna do wzięcia ślubu cywilnego poza urzędem musi przy składaniu dokumentów poinformować o tym urzędnika w celu omówienia szczegółów. Okazuje się, że taka możliwość to dla nowożeńców dodatkowy wydatek, za który trzeba zapłacić aż tysiąc złotych. To opłata skarbowa ustalona w projekcie rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych.