Mecz był rozegrany w trudnych warunkach. Gospodarze szybko objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym Tomasz Moskała dośrodkował na "długi" słupek, gdzie Dariusz Kapera otworzył wynik. W 72. minucie Ifeanyi Nwachukwu miał doskonałą szansę na wyrównanie, ale uderzył w poprzeczkę, a przy dobitce Roman Babyn trafił w bramkarza gospodarzy. Drugie trafienie miejscowi zdobyli w 78. minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Bartłomieja Pająka. Dwie minuty potem zwycięstwo miejscowych przypieczętował Radosław Karcz kończąc kontratak. Tym samym drużyna z województwa małopolskiego zrewanżowała się radoszyczanom za porażkę 0:2 w 1. rundzie.
Powiedział po meczu
Dariusz Wolny, trener Partyzanta: Przy „jedenastce” Patryk Pyzia zasłaniał twarz, ale to nie ma znaczenia, bo w takich przypadkach sędziowie dyktują karne. W drugiej połowie szukaliśmy szansy przynajmniej na remis. Musiałem podjąć ryzyko ofensywnej gry, więc wprowadziłem zmiany. Niestety, po prostych błędach straciliśmy dwa gole.
Komentarze opinie