W Końskich i Sielpi szkolili się policjanci z ruchu drogowego i prewencji KPP Włoszczowa i KPP Końskie. Uczyli się organizowania i prowadzenia działań pościgowych. Zajęcia prowadzili funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Do siedziby policji w Końskich przybyli funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego i Prewencji z Włoszczowy, Wydziału Prewencji KPP Końskie i Wydziału Ruchu Drogowego koneckiej policji oraz z komisariatów w Stąporkowie i Radoszycach. W sali narad odbywały się zajęcia teoretyczne. Omawiano zagadnienia jak prawidłowo organizować i przeprowadzać działania pościgowe na wypadek zaistnienia takich okoliczności. Potem w Sielpi ćwiczenia praktyczne. Prowadzili: komisarz Andrzej Fortuński, asp. Marek Sodel z WRD KWP Kielce oraz asp. Hubert Młyńczak ze sztabu KWP Kielce. Policjantami z KPP Włoszczowa dowodził podinspektor Krzysztof Kozieł, a koneckimi podkomisarz Mariusz Świeca, który przybliżył nam główny cel ćwiczeń.
Pościg i pułapka
Zajęcia praktyczne odbywały się na ulicy Spacerowej w Sielpi. Prowadzący ćwiczenia pokazali funkcjonariuszom różnego rodzaju blokady, w tym tzw. kolczatki, które ustawia się w poprzek jezdni, by ostatecznie zatrzymać uciekające samochody. Ze scenariusza rozpisanego na głosy, funkcje i stanowiska wynikało, że odbędzie się pościg za uciekającym groźnym bandytą. Za wszelką cenę należy zatrzymać. Zatem na drodze, co sto metrów usytuowano znaki zmniejszające prędkość nadjeżdżających aut. Niestety, przed ustawionym posterunkiem policyjnym jeden z kierujących pojazdami nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci pojechali za nim. Rozpoczął się pościg. Założono, że samochodem jedzie groźny przestępca. Tym bardziej należało z wielkim wyczuciem sytuacji, która w każdej chwili mogła wymknąć się spod kontroli, radykalnie zmienić działania wszystkich zaangażowanych. Najważniejszym elementem było zatrzymanie i ujęcie bandyty. I wszyscy zaangażowani w ćwiczenie do tego zmierzali.
Jak w realu
Ścigany wyjechał poza granice powiatu koneckiego. Toteż współdziałali ze sobą i zajmowali się uciekinierem policjanci wydziałów prewencji i wydziałów ruchu drogowego z Końskich i Włoszczowy. Przekazywali sobie informacje o bandycie, przestępstwach jakich dokonał. Zorganizowali kilka posterunków obserwacyjnych i zaporowych, a także zasadzkę. Był wypad i izolacja terenu, na którym przebywał sprawca. Podjęli przeszukiwanie rozpoznawcze, wykorzystywali grupy negocjatorów. I w efekcie zatrzymali przestępcę. - Ćwiczenia były niejako sprawdzianem stanu przygotowania policjantów do pracy w rzeczywistych sytuacjach i warunkach. Funkcjonariusze realizowali realne zadanie, z jakim mają do czynienia w codziennej służbie - podsumowała Iza Supernat - oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Końskich.
Komentarze opinie