W czwartek 2 kwietnia około godziny 12 z domu w Sierosławicach wyszedł 71 -letni mężczyzna. Szukali go policjanci, strażacy JRG i OSP. 3 kwietnia około godziny 11.27 mężczyznę znaleziono w lesie, 100 metrów od trasy Końskie – Kazanów.
Zaginięcie po godz. 19 do koneckiej policji zgłosiła żona. Poinformowała, że mąż ma problemy zdrowotne, porusza się z trudem podpierając dwoma kulami, a ostatnio widziano go niedaleko kompleksu leśnego. Iza Supernat oficer prasowy KPP Końskie powiedziała nam, że po zgłoszeniu poszukiwania rozpoczęto natychmiast. W czwartek 2 kwietnia w akcji udział brało 60 funkcjonariuszy, którymi dowodził mł.insp.Waldemar Cisowski - konecki komendant. W padającym deszczu, brodząc po śniegu policjanci przemierzali nieużytki i lasy w pobliżu Sierosławic, Kazanowa i Modliszewic. - Druhowie strażacy z OSP KSRG Modliszewice i OSP Kazanów włączeni zostali do poszukiwań 2 kwietnia br., ok. godziny 20,40 i prowadzili je do godziny 2.40 po północy - informuje kapitan Mariusz Czapelski rzecznik prasowy KP PSP w Końskich. W piątek 3 kwietnia do akcji poszukiwawczej od godziny 8.15 zaangażowani zostało 40 policjantów dowodzonych przez podinspektora Dariusz Kęsika oraz strażacy z JRG Końskie i druhowie OSP Kazanów, OSP KSRG Dziebałtów, którymi dowodził asp.sztab. Rafał Kwapisz. Strażacy i policjanci rozstawili się w tyralierę i penetrowali las od Modliszewic w stronę Kazanowa. Około godziny 11,27 mężczyzna został odnaleziony przez koneckich policjantów i druhów z Dziebałtowa.. Wychłodzony, ale przytomny był w lesie za gajówką około 100 metrów od drogi relacji Końskie – Kazanów. Strażacy ułożyli go na noszach, okryli folią życia i podali tlen. Przybyło pogotowie ratunkowe, którzy przetransportowało go do koneckiego szpitala.
Komentarze opinie