Reklama

Wzruszające pożegnanie niezwykłego motoparalotniarza

13/10/2015 10:14
Wiadomość o śmierci Wiesława Mogielskiego była wstrząsem dla wszystkich. Prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Paralotniowego "Bielik" zginął w powietrznym wypadku po zderzeniu ze Zbigniewem Stańko z Morawicy.  Obaj motoparalotniarze spadli na ziemię z ok. 200 metrów. Do zdarzenia doszło pod Włoszczową po starcie kolejnego projektu, jakim miał być Oblot Województwa Świętokrzyskiego.

Ważne słowa

W środowe popołudnie w uroczystościach pogrzebowych wzięły udział setki osób. Mnóstwo z nich nie dostało się do środka kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Radoszycach. Mszę świętą odprawiło siedmiu kapłanów. O uroczystą oprawę pięknym śpiewem zadbał Chór Dominanta. Homilię wygłosił ks.Marcin Mogielski - kuzyn zmarłego. Z ambony wspominano bliskość zmarłego z Bogiem, m.in. sierpniową pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę, w której uczestniczył. Po nabożeństwie długi kondukt pogrzebowy przeszedł na miejscowy cmentarz. Tam przyjaciela we wzruszających słowach żegnał Karol Wiklak. Panowie wspólnie w czerwcu tego roku oblecieli granice Polski na motoparalotni. Ich dokonanie już na zawsze zapisało się w historii polskiego motoparalotnictwa. Wiklak wspominał m.in. początki na motoparalotni i to jak wiele nauczył się od swojego przyjaciela, który zawsze z uśmiechem służył wszystkim pomocą i dobrą radą np. przy wyborze lotniczego sprzętu. Przyjaciel mówił również o pasji, jaką Wiesław Mogielski dzielił ze swoją żoną Iwoną. Oboje latali i przez bliskich byli nazywani odlotowym małżeństwem. - Odszedłeś od nas robiąc to, co kochałeś. i wkładałeś w to całe serce. Masz teraz własne skrzydła, pewnie już je przetestowałeś i niedługo będziesz robił długie przeloty lub starty w podniebnej lidze motoparalotniowej, co mieliśmy również w planach. Lataj na nich wysoko, opiekuj się nami i spoglądaj na nas z góry, czy aby wszystko robimy zgodnie z twoimi wskazówkami - napisał w swoim pożegnaniu Karol Wiklak.

Polecanie w modlitwie

Trumna została złożona do grobu przy dźwiękach piosenki "Chwile jak te" Kamila Bednarka. Grób pokryło morze wieńców, nad którymi górowało zdjęcie zmarłego. W najbliższym czasie w kościele w Radoszycach odprawionych zostanie wiele mszy świętych w intencji zmarłego zamówionych przez bliskich oraz przyjaciół. Dzień po pogrzebie na facebookowym profilu Motoparalotnią Wokół Granic Polski ukazał się apel Karola Wiklaka o pomoc m.in. w spłacie długów po realizacji projektu I Oblot Motoparalotnią Wokół Granic Polski. - Wiesiek zostawił żonę i trójkę dzieci oraz wiele niedokończonych spraw, czasu nie cofniemy i nie przywrócimy Wieśkowi życia, ale możemy pomóc tym, którzy zostali na tym ziemskim padole - czytamy. Wesprzeć zbiórkę można wpłacają choćby niewielkie kwoty na konto: PKO BP S.A - 27 1020 5558 0000 8402 3117 4390 z dopiskiem "Pomoc". Wiesław Mogielski miał 37 lat.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do