Tradycyjnie już 1 listopada członkowie Stowarzyszenia Opieki Paliatywno-Hospicyjnej im. Bł. Ks. Kazimierza Sykulskiego w Rudzie Białaczowskiej zorganizowali przed cmentarzami naszego powiatu zbiórkę pieniędzy na rzecz hospicjum.
Setki osób do pomocy
W tegorocznej zbiórce wzięło udział 135 uczniów ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. - Młodzieżą opiekowało się 21 osób, w tym nauczyciele i członkowie naszej organizacji: z Fałkowa i Czermna - Katarzyna Chuda, Marzena Kuzdak i Aleksandra Sarleja, Radoszyc - Sławomir Staciwa, Anna Sanek, Karolina Pietrusiewicz i Anita Bator, Końskich - Ewa Król-Zmieniecka, Kazanowa - Grażyna Dukat, Krasnej - Maria Kozłowska z harcerzami z tamtejszej SP, Miedzierzy - Agnieszka Czarnecka, Rudy Malenieckiej - tam grupę zorganizował Dariusz Doniecki a podczas zbiórki ja opiekowałam się młodzieżą, Gowarczowa - członek stowarzyszenia Anna Rudalska-Graca a w zorganizowaniu grupy w Gowarczowie pomógł ks. Adam Głuszek, w Lipie - członek stowarzyszenia Piotr Antosik, w Stąporkowie - Jolanta Wyciszkiewicz, w Mninie - członek stowarzyszenia Magdalena Więckowska i Michał Sidor, w Pilczycy - Jacek Więckowski, Dorota Groźlińska, Kamelia Dziedzic oraz uczennice I LO Klaudia Kałuża i Martyna Dembińska - wylicza Edyta Więckowska ze stowarzyszenia w Rudzie Białaczowskiej, organizatorka i koordynatorka zbiórki.
Kontynuują remont
Wszystko poszło sprawnie i bez zakłóceń. - Zebraliśmy w sumie 24.537 zł i 86 gr. Najwięcej uzbierano w Końskich - 5957,39 zł. W Gowarczowie uzyskano 1755,68 zł. Najmłodszym uczestnikiem zbiórki był 9-letni uczeń szkoły podstawowej Michał Graca. Nie udało by się nam nic, gdyby nie pomoc rzeszy ludzi, młodzieży, ich opiekunów. Wielkie podziękowania należą się dyrektorom i nauczycielom wszystkich szkół za pomoc w zorganizowaniu tak licznej grupy uczniów, księżom za ogłoszenia tej zbiórki, policji z Końskich, Radoszyc i ze Stąporkowa, uczniom, rodzicom tych dzieci oraz darczyńcom, którzy nas wsparli w dniu zbiórki. Dzięki ich zaangażowaniu się udało nam się bez problemu przeprowadzić całą akcję na rzecz hospicjum. Dzięki temu możemy kontynuować remont w hospicjum stacjonarnym oraz sprawować opiekę medyczną, pielęgniarską i psychologiczną u pacjentów z nieuleczalnymi chorobami w domu chorego, ponieważ uzyskany kontrakt z NFZ nie wystarcza na utrzymanie podopiecznego w hospicjum domowym. Jeszcze raz serdecznie dziękuję - kończy Edyta Więckowska.
Komentarze opinie