Strażacy z OSP, sołtys i Rada Sołecka Wąsosza, wspomagani przez ks. Aleksandra Orzecha i liczni sponsorów zorganizowali dzieciom ze wsi zabawę na pożegnanie ferii.
Od wielu lat społeczność Wąsosza organizuje dzieciom ze wsi różnego rodzaju zabawy. Latem odbywają się na placu przed strażnicą miejscowej OSP, a zimą w świetlicy strażackiej. Ostatnio, taka zabawa na pożegnanie ferii odbywała się w strażackiej świetlicy. Zorganizowali ją sołtys Lucjan Górecki z członkami rady sołeckiej – Ewą Foltyńską i Kazimierzem Serkiem, wspomagani przez Katarzynę Gontek i Anetę Nowak, które prowadziły pląsy. W prowadzeniu zabawy, częstowaniu dzieci smakołykami pomagali druhowie Marek Kapecki, Michał Nowak, Robert Matynia i Michał Gontek. W zabawie brały udział także sołtyski sąsiadujących z Wąsoszem wsi: Grażyna Kolus z Izabelowa i Irena Wąsik z Matyniowa. Pomagały w momentach, w których pomoc zabawiania dzieci była konieczna, bo tych na zabawę przyszło ponad 40. Gdy już dzieci były zmęczone tańcami, grami i zabawami sprawnościowymi przyszedł czas na poczęstunek.
Dzięki wsparciu
Tegoroczną zabawę na pożegnanie ferii zimowych wspomogli niemal ci sami ludzie, który prawie zawsze fundują dzieciakom słodycze, prezenty suweniry, a więc ksiądz Aleksander Orzech –proboszcz Czarnej, Artur Ciaś, Jarosław Lasota, Urszula Pieczyk, Andrzej Kudłacz. - Słodyczy mieliśmy tak wiele, że każde dziecko odchodząc do domu na zakończenie zabawy otrzymało – rzec można – wyprowiantowanie. A te, które przygotowały sobie i uczestniczyły w zabawie w atrakcyjnych strojach otrzymywały dodatkowe słodkości - mówi Lucjan Górecki. Nim dzieci rozeszły się do domu, prawie już zwyczajem Wąsosza, pozowały do rodzinnej fotografii.
Komentarze opinie