Każdego roku pod koniec kwietnia od 15 lat Cisownik odwiedzają ułani z całej Polski zmierzający do Anielina na uroczystości poświęcone majorowi Hubalowi.
Podobnie jak w latach poprzednich Cisownik odwiedzili członkowie Stowarzyszenia Konna Grupa im. 7 Pułku Ułanów Lubelskich i 1 Pułku Kawalerii K.O.P. Tym razem konno przyjechało osiem osób. Jak zwykle pojawienie się gości było niezwykłą atrakcją dla dzieci z całej wioski, które mogły nie tylko spotkać się z ułanami, ale również pogłaskać konie czy nawet na nich pojeździć. W tym roku nie dopisała pogoda ale i tak było bardzo miło i ciepło od ognia który płonął całą noc. Ułani bardzo chętnie odwiedzają Cisownik korzystając z gościnności mieszkańców. Zatrzymują się w gospodarstwie u Elżbiety i Andrzeja Sosnowskich. - Nie są wymagający wystarczy im dach nad głową, ciepła zalewajka, prazoki, chleb i ciasto drożdżowe z pieca. Koniom kilka kostek siana i woda - mówi z uśmiechem pani Elżbieta. Tradycją stała się też poranna kawa o godz. szóstej rano u pani sołtys Kazimiery Opali. Z Cisownika ułani pojechali do Ruskiego Brodu, później Drzewicy, a później do Anielina w gminie Poświętne gdzie co roku odbywają się uroczystości poświęcone pamięci majora Henryka Dobrzańskiego Hubala.
Komentarze opinie