"Sarenka" i "Gwiazda" dla przyjaciół, wicedyrektor dla nauczycieli i uczniów Zespołu Szkół w Miedzierzy, poetka dla wszystkich chcących czytać jej wiersze. Agnieszka Czarnecka obchodziła w minioną środę podwójne święto. Jej benefis obfitował w mnóstwo zaskakujących chwil.
Do stąporkowskiego Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu przyszło i przyjechało z różnych części powiatu koneckiego mnóstwo wielbicieli talentu, ale i osobowości Agnieszki Czarneckiej. Na co dzień wicedyrektor Zespołu Szkół w Miedzierzy, prywatnie poetka i miłośniczka życia obchodziła w minionym tygodniu dwa ważne wydarzenia: 30-lecie pracy twórczej i 50-te urodziny. Dwie niezwykłe okazje postanowiła świętować nie w Smykowie, ale w Stąporkowie. Jak wyjaśniał prowadzący benefis bibliotekarz Marcin Michalczyk nie było w tym nic dziwnego, bo Agnieszka Czarnecka od trzech lat uczestniczy w Warsztatach Literackich prowadzonych przez stąporkowską bibliotekę. I to właśnie podczas zajęć zaprezentowała po raz pierwszy raz swoje wiersze szerszej publiczności. Namówiona przez przyjaciół w lutym tego roku przyjęła zaproszenie do udziału w walentynkowym wieczorze w Pracowni Artystyczno-Ludowej w Końskich, gdzie po raz pierwszy miała swój wieczorek poetycki.
Młodzi interpretują
Marzeniem naszej poetki było wydanie tomiku wierszy. Spełniło się ono w minioną środę, właśnie podczas benefisu. Swoją premierę miał wtedy tomik "Ciszy śpiew", wydany przez stąporkowską bibliotekę. Złożyło się na niego 60 wierszy wybranych przez poetkę. Jej poezji najbliższej do wierszy Haliny Poświatowskiej. Pisze o miłości, inspiruje ją przyroda i radość życia. Jak przyznała najlepiej tworzy się jej w ciszy, kiedy nie rozprasza jej szkolny gwar, radio czy telewizja. Wiersze poetki w czasie benefisu czytała młodzież: Luiza Socha, Estera Kołodziej, Emilia Jedynak, Aleksandra Polakowska, Kinga Kwiecińska, Bartek Kołodziej, Jakub Kurp, Eryk Rinaldi oraz zaśpiewały Natalia Żak i Ewa Gula.
O sarence
Benefis upłynął jednak nie tylko na kontemplowaniu słów poezji, ale również na bardzo dobrej zabawie. Nie zabrakło dobrych życzeń oraz opowieści przyjaciół. Mariusz Słowiński, właściciel Agencji Artystycznej MJM mówił o wielu teatralnych podróżach z Agnieszką Czarnecką, która nie odpuszcza żadnego wyjazdu ani wycieczki. Poeta Stanisław Salata podkreślał wyjątkowy uśmiech i czar, jaki roztacza wokół. Uczestnicy spotkania dowiedzieli się m.in, że jubilatka nazywana jest przez przyjaciół "Gwiazdą" oraz "Sarenką". Wiąże się to oczywiście z bywaniem na salonach i ważniejszych imprezach nie tylko w powiecie koneckim, ale również w Kielcach oraz pozowaniem do zdjęć z charakterystycznie podniesioną nogą na kształt zgrabnej sarenki.Na finał jubilatka pokroiła wielki tort i rozdała go uczestnikom spotkania. Wielkie brawa należą się organizatorkom jubileuszu: dyrektor Katarzynie Sorn i bibliotekarce Wiesławie Kulińskiej, które dołożyły wszelkich starań, by impreza była niezapomniana.
Komentarze opinie