Od lat do tradycji weszły Dni Otwartych Drzwi, które 26 czerwca br., zorganizował Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego. To święto rolników, hodowców, producentów rolnych i maszyn.Nagrody i wyróżnienia przyznano hodowcom zwierząt, gospodarstwom Agroturystycznym. Pięć krów koneckich hodowców uzyskały czempionat i vice czempionat.
Dzień Otwartych Drzwi organizowany jest od wielu lat. Do Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach przybyło kilka, a może kilkanaście tysięcy ludzi. Jedni z ciekawości, co też nowego jest u utytułowanych hodowców zwierząt, albo jakie nowoczesne maszyny rolnicze opuściły hale producentów. Przyszli ludzie z Modliszewic i okolicznych miejscowości, by niczym na pikniku posłuchać ludowej muzyki, obejrzeć unikalne domowe ptactwo, zabawić się, skonsumować serwowanych potraw regionalnych. Spotkania zawsze cieszy się dużą popularnością wśród rolników, mieszkańców świętokrzyskiego i sąsiednich mazowieckiego i łódzkiego. Stałym elementem są wystawy, m.in.: jest prezentacja odmian roślin uprawnych, które prezentowano na poletkach doświadczalnych. Modliszewicka impreza to także atrakcyjna zabawa, spędzenie wolnego czasu dla całych rodzin. Pomijając wystawy maszyn rolniczych, zainteresowani mogli kupić wyroby rękodzielnicze, sadzonki kwiatów i drzewek oraz zapoznać się z różnymi sprzętami.
Goście
Jarosław Mostowski, dyrektor ŚODR Modliszewice ze sceny powitał gości m.in. europosła Czesława Siekierskiego, Piotra Żołądka, wicemarszałka województwa świętokrzyskiego, Bogdana Sobonia, starostę koneckiego, Mariana Króla przewodniczącego Rady Powiatu, Dorotę Dudę, członka zarządu, dyrektorów instytutów rolniczych, naukowców z Akademii Rolniczych, PIP, KRUS i wszystkich, którzy zawitali do ŚODR. Po powitaniu gości odczytał list gratulacyjny i przesłanie do rolników, jakie wystosował Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa. Następnie dyrektor udekorował zespół Rogowianka, który notabene obchodzi 30 -lecie pracy twórczej, grawertownem z gratulacjami, za to, że na każdych Dniach Otwartych Drzwi, święcie ludowym, dożynkach zespół chwali rolniczy trud. Na scenie pojawiło się 14 zespołów ludowych i solistów przybyłych niemal ze wszystkich powiatów naszego województwa.
Wystawy
Na ponad stu stoiskach swoje dokonania demonstrowali producenci. Pokazywali niemal wszystko, co może być związane z rolnictwem i ogrodnictwem. Były ciągniki z klimatyzowanymi kabinami, GPS, radioodbiornikiem, radiotelefonem i wieloma innymi wygodami jakie powinien i musi mieć nowoczesny rolnik. Na jednym ze stoisk Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy im.CezaregoChlebowskiego oferowała do sprzedaży kilkadziesiąt tytułów u siebie wydanych książek z historią regionu. Wielkim powodzeniem cieszyła się wszystkie wystawy. Trudno było przejść między stoiskami. Nad alejką unosił się smakowity zapach mięs smażonych na ruszcie.
Palmy pierwszeństwa dla koneckich hodowców
Wiele emocji wśród hodowców wzbudzała wystawa i pokaz krów. Każdy z wystawiających te zwierzęta hodowców wyprowadzał je na ring. Spacerował z krową, a jurorzy i wodzowie oglądali demonstrowane zwierzęta. Jurorzy przyznali 13 czempionatów i vice czempionatow. I tak w kategorii "jałówka rasy polskiej czerwonej" czempionat i vice czempionat zdobył Roch Wiesław Gierczyński z Pomorzan, a vice czempionaty w kategorii "krowa w I laktacji rasy polskiej holsztyńsko - fryzyjskiej" i kat."krowa w III i dalszej laktacji" przypadł Michałowi Matuszczykowi z Modliszewic. Taki sam tytuł przypadł w kat."jałówka młodsza rasy polsko holsztyńsko fryzyjskiej" Antoniemu Barcickiemu z Bani. Nagrodzono również laureatów konkursów Bezpieczne Gospodarstwo Rolne 2016, Piękne i Bezpieczne Gospodarstwo Agroturystyczne 2016 oraz Agroliga 2016. W tych kategoriach nagrody pojechały poza powiat konecki.
Czempionki z Pomorzan
Czempionat i vice czempionat zdobyły dwie jałówki rasy polskiej czerwonej, których hodowcą jest Roch Wiesław Gierczyński z Pomorzan. Powiedział nam, że jest zadowolony z tytułów, bowiem zdobyły je krówki jakie niegdyś były w Polsce powszechnie hodowane. Hodując je utrzymujemy gatunek, który chylił się ku upadkowi. Mam 15 krówek właśnie takiej rasy i 18 różnych ras, w tym opasy, buhajki. Gospodaruję na nieco ponad 100 hektarach ziemi wraz z najbliższa rodziną. Nie jest łatwo, ale ja lubię swoje zajęcia, ziemię i to ona nam daje.
Komentarze opinie