Tegoroczne Dni Końskich upłynęły pod znakiem muzyki i kapryśnej pogody, która odstraszała publiczność. Na scenie znakomity koncert dał Mrozu oraz artyści związani z Końskimi: EL of B, Funplugged i Hook. Na finał zaśpiewała Kasia Kowalska.
Dni Końskich 2016 przejdą do historii jako te, na których frekwencja była najbardziej niepewna spośród wszystkich minionych edycji. I wcale nie chodzi tu o pogodę, bo w słoneczną i ciepłą sobotę podczas uroczystego otwarcia imprezy z udziałem samorządowców i zagranicznych gości z partnerskich miast: słowackiej Sali i węgierskich Oroszolan na widowni było niewiele osób. Tłumy przyciągnął dopiero wieczorny koncert. Mrozu dał prawdziwy popis swojego talentu i nieprzeciętnej scenicznej charyzmy, co spotkało się wręcz z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. Pod sceną znakomicie bawiła się głównie konecka młodzież, która chóralnie odśpiewała z Mrozem jego największe przeboje "Nic do stracenia", "Jak nie my to kto" czy "Miliony monet". Zgodnie ze swoją tradycją wokalista sfotografował się na scenie z publicznością, a zdjęcie umieścił na swoim profilu na Facebooku opatrzone wpisem "Końskie:) Mistrz. Dziękujemy!". Po koncercie artysta przez niemal 50 minut rozdawał autografy i fotografował się ze swoimi fankami i fanami.
Gwiazda na finał
W niedzielę nad Końskimi zawisły deszczowe chmury, które sprawiły, że przed scenę obok Dom Kultury zdecydowało się przyjść pod parasolami bardzo niewiele osób. Ulewa sprawiła, że Koneckie Glorietty wręczano niemal przy pustej widowni. Pogoda okazała się łaskawa dopiero po kilku minutach koncertu gwiazdy wieczoru Kasi Kowalskiej, kiedy to deszcz przestał padać. Mimo obaw organizatorów przed scenę zgromadziło się całkiem sporo osób, które bawiły się przy przebojach jednej z najbardziej znanych polskich wokalistek. Nie zabrakło największych przebojów i nowego singla "Aya". Publiczność gorąco przyjęła gwiazdę, która zagrała aż dwa bisy. Kasia Kowalska dziękowała konecczanom również po koncercie podczas rozdawania autografów i wykonywania pamiątkowych zdjęć.
Nasi na scenie
Na estradzie nie zabrakło również artystów związanych z Końskimi. Świetny koncert w sobotę dali Elwira Sibiga i Bartek Gärtner czyli EL of B. Z powodzeniem udało im się zachęcić do zabawy publiczność, a nawet poderwać z miejsc do tańca. Grupę pod sceną mocno wspierał fan klub zespołu ubrany w specjalne koszulki. W niedzielę w trudnych deszczowych warunkach mogliśmy posłuchać zespołu Funplugged grającego znane przeboje w akustycznych wersjach. Wokaliści Dominika Wróbel i Konrad Kamizela jak i towarzyszący im muzycy zabrzmieli bardzo dobrze. Po raz pierwszy w Końskich na plenerowym koncercie zabrzmiały piosenki zespołu Hook. Mateusz Salata, Marcin Padusiński, Paweł Okła, Bartek Adamczyk mimo deszczu rozgrzali gitarowym graniem publiczność, która spod parasoli oglądała koncert. Debiutancka płyta grupy Hook swoją premierę będzie miała już 16 września.
Komentarze opinie