Nim rozpoczniemy uruchamianie pieców, palenisk należy dokładnie i to we własnym dobrze pojętym interesie, wyczyścić dymniki, kominy odprowadzające spaliny. By nie doszło do pożarów, których przyczyną były pożary sadzy, do zaczadzenia, wreszcie do tragicznych zdarzeń z ludźmi w rolach głównych.
Jak co roku nieuchronnie zbliża się zima, a z nią sezon, podczas którego trzeba będzie ogrzewać mieszkania, tudzież inne lokale użytkowe. Kapitan Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Końskich podpowiada i sugeruje, by przed rozpoczęciem sezonu grzewczego starannie zadbać o właściwy stan przewodów kominowych i urządzeń grzewczych. O instalację dymową, spalinową oraz wentylacyjną. Należy ją co pewien czas kontrolować i czyścić wówczas będziemy pewni, że nie dojdzie do zaczadzenia, pożaru. Częste i systematyczne usuwanie zanieczyszczeń z przewodów kominowych ustrzeże nas przed zapaleniem się sadzy w kominie. W minionym sezonie grzewczym w wielu domach, zwłaszcza jednorodzinnych, strażacy gasili palące się sadze. Temperatura palącej się sadzy dochodzi do 1000 stopni C. Były przypadki, że od takiego pożaru wybuchał komin, a potem nawet płonął cały dom. Należy wspomnieć, że gdy już sadze się zapalą, w żadnym przypadku nie wolno ich gasić wodą, a jedynie zasypywać suchym piaskiem.
Kapitan Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Końskich:
Żeby być pewnym, że nie spotka nas nieszczęście jakie może wydostać się z komina, w budynkach mieszkalnych przewody od palenisk opalanych paliwem stałym trzeba czyścić co trzy miesiące; przewody od palenisk gazowych i zasilanych paliwem płynnym co 6 miesięcy; a wszelkie przewody wentylacyjne - raz w roku. To wszystko robimy dla własnego dobra i bezpieczeństwa.
Komentarze opinie