Mistrzostwa Polski Amatorskiej Ligi Mieszanych Sztuk Walki (ALMMA), najważniejszą imprezę w amatorskim MMA w Polsce, rozegrano w minioną niedzielę w Sochaczewie. W tym roku klub sportów walki Brawler Końskie mieli reprezentować dwaj zawodnicy: Artur Krawczyk w kategorii 70 kg i Gerard Bąk w 84 kg. - Niestety, z powodu choroby w ostatniej chwili ze startu musiał wycofać się Artur - informuje Marcin Kij, trener naszych zawodników. Bąk wystartował w kategorii 84 kg Ograniczona Formuła Senior.
Trzy walki do złota
Mieszkaniec gminy Gowarczów w drodze do złota stoczył trzy walki. - W kategorii, której starował Gerard, było w sumie 12 najlepszych zawodników w kraju. Pierwszą walkę Gerard wygrał w niespełna minutę poprzez efektowne wysokie kopnięcie, które znokautowało przeciwnika. Drugą, o wejście do finału, stoczył z faworytem tej kategorii, zawodnikiem z rzeszowskiego Spartakusa Tomaszem Piechotą, który był liderem rankingu w kat. 84 kg. Walka ta toczyła się na pełnym dystansie 4 minut, jednak od początku do końca pod pełne dyktando Bąka, który bez problemu wygrał na punkty. Najpierw w zapaśniczym obaleniem sprowadził rywala do parteru, a potem kontrolował do końca pozycję. Po finalnym gongu ani sędziowie, ani kibice nie mieli wątpliwości, kto wygrał. Finał zakończył się około minutę przed końcem. Gerard po obaleniu, zajął plecy rywala i wykonał tzw. "duszenie zza pleców". Zmusił rywala do poddania walki, tym samym zostając mistrzem Polski ALMMA w kategorii 84 kg - cieszy się trener Kij.
Nowe, wyższe cele
To kolejny triumf Gerarda Bąka w tym roku. W maju, także w Sochaczewie zdobył Puchar Polski ALMMA, a w listopadzie w Krakowie - Mistrzostwo Polski Południowej. - Wywalczył także 3 miejsce na zawodach ALMMA w Sulejowie. Aktualnie legitymuje się rekordem 19 wygranych i 4 przegranych. Sklasyfikowany jest na 1 miejscu w kat. wagowej 77 kg i 2 miejscu w kat. 84 kg. Gerard to zawodnik o bardzo dużym potencjale. Powoli wchodzi do czołówki najlepszych w tym kraju zawodników MMA młodego pokolenia. Kolejny rok będzie szczególnie pracowity, bo ustaliliśmy sobie już nowe, wyższe cele, o których poinformujemy niebawem - kończy trener Marcin Kij.
Organizatorami mistrzostw byli: Stowarzyszenie Amatorska Liga MMA i Dragon Fight Club Sochaczew.
Komentarze opinie